Finlandia została uznana za najszczęśliwszy kraj na świecie. Zgadniecie, które miejsce zajęła Polska?

Finlandia triumfuje drugi raz z rzędu, więc to nie może być przypadek. Lecimy po słownik polsko-fiński, bo pora rozważyć emigrację.
.get_the_title().

Na pytanie o to, w jakim państwie na świecie najbardziej chcielibyśmy zamieszkać, chyba nieczęsto pojawia się odpowiedź, że w Finlandii. Większości z nas w pierwszej kolejności przychodzą do głowy jakieś ciepłe kraje, czasem bardzo egzotyczne, ewentualnie wysokorozwinięte, w których pokładamy nadzieję, na rozwój naszych możliwości i kariery zawodowej.

Źródło: Priscilla du Preez/Unsplash

Tymczasem chyba powinniśmy zainteresować się krajem, który na pierwszy rzut oka może nie wyróżnia się niczym szczególnym i tak naprawdę niewiele o nim wiemy. A jednak to właśnie Finlandia, bo o niej mowa, według Światowego Raportu Szczęścia ONZ została uznana za najszczęśliwsze państwo na świecie. Mało tego – ten kraj tryumfował w tym zestawieniu również rok wcześniej.

Finowie więc ewidentnie rozpracowali przepis na szczęście, którego zresztą wcale nie planują trzymać w sekrecie.

Chętnie się nim podzielą z resztą świata chociażby w ramach akcji „Rent a Finn”, o której pisaliśmy tutaj. A jako że – jak to ujął Albert Schweitzer – „szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, kiedy się ją dzieli” – to z dużym prawdopodobieństwem w przyszłym roku ONZ zabraknie skali do pomiarów fińskiej idylli.

Źródło; Mark Adriane/Unsplash

Ranking nie bazuje na sprawdzeniu tego, mieszkańcy którego kraju publikują w social mediach najwięcej postów z hashtagiem #happylife.

Opiera się on na przeanalizowaniu 6 jak najbardziej poważnych czynników. Chodzi o: PKB na głowę mieszkańca, długość życia w zdrowiu (wg danych WHO), zaufanie do państwa (brak korupcji), wolność, czyli swoboda podejmowania decyzji życiowych, wsparcie socjalne i społeczne (wsparcie ze strony przyjaciół i krewnych w razie problemów życiowych) oraz szczodrość, ustalana na podstawie określenia, czy mieszkańcy państwa pomagają organizacjom charytatywnym.

Źródło; Alex Block/Unsplash

Finlandia uzyskała łącznie największą liczbę punktów przyznawanych według powyższych kryteriów, czyli aż 7,76 pkt. Trzeba jednak przyznać, że depczą jej po piętach Norwegia – 7,6 pkt. i Dania – 7,55 pkt.

Swoją drogą może coś jest na rzeczy z nordyckim powietrzem, bo te państwa rok w rok plasują się w czołówce rankingu.

Wiadomo, że wytłumaczenie zagadki szczęścia Finów, nie jest zapisane w ich genach. Jak w komentarzu dla CNN zaznacza John Helliwell, profesor ekonomii z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej, imigranci zamieszkujący Finlandię również przyczyniają się do wygranej Finlandii, gdyż również wśród nich odnotowano wysoki wskaźnik szczęścia.

Źródło: Alessandro Sicari/Unsplash

Polska zajęła w tym rankingu miejsce 40-te, zdobywając 6,18 pkt. Jak na 156 państw, które tworzą te zestawienie, wynik wydaje się być naprawdę niezły. Kolejne miejsca, bezpośrednio za nami, zajęły Uzbekistan, Litwa, Kolumbia i Słowenia. Wyprzedzają nas natomiast m.in. Panama, Hiszpania , Urugwaj czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Ostatnie miejsce zajmuje Sudan Południowy. Na końcu listy znalazły się również Republika Środkowoafrykańska, Afganistan, Tanzania i Rwanda.

Dużym zaskoczeniem był też spadek Stanów Zjednoczonych na miejsce 19, czyli najgorsze z dotychczas zajmowanych w historii tego raportu.

To jak będzie? Emigrujemy masowo do Finlandii, czy zostajemy w kraju i bierzemy sobie za punkt honoru w przyszłym roku znaleźć się w pierwszej dziesiątce rankingu? Niech będzie nawet pierwsza dwudziestka – nie dajmy się zwariować z tym szczęściem, skoro lubimy sobie pomarudzić 😉


Źródło zdjęcia głównego: Ethan Hu/Unsplash
Tekst: Kinga Dembińska

TU I TERAZ