Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Polskie żele i mydła Yope robią furorę na europejskich rynkach

Czy prężnie rozwijająca się marka już niedługo stanie się jedną z naszych wizytówek za granicą?
.get_the_title().

Wysoka jakość, ekologiczność, pomysłowa identyfikacja wizualna. Między innymi dzięki tym walorom kosmetyki polskiej marki Yope w ciągu zaledwie kilku lat z sukcesem rozgościły się nie tylko na lokalnym, ale też na zagranicznych rynkach. Firma powstała w 2013 roku, a pierwsze sygnowane jej logo produkty trafiły do obiegu w 2015 roku. Od tego czasu w zakresie „skali działania” zmieniło się bardzo wiele.

Oferta bazuje dziś między innymi na takich specyfikach jak mydła kosmetyczne i kuchenne, balsamy, żele pod prysznic, środki czystości czy kremy do rąk, a produkty Yope można znaleźć między innymi w największej niemieckiej drogerii DM czy brytyjskim Waitrose.

Coraz mocniej zaznaczamy naszą obecność w takich krajach jak Wielka Brytania, Niemcy, Włochy i kraje bałtyckie. A jednocześnie nasze produkty bardzo spodobały się na rynkach azjatyckich – w szczególności w Japonii i Hong Kongu – gdzie planujemy szeroką ekspansję w 2019 roku. W tym roku wprowadzimy też nasze produkty na rynki Europy Wschodniej – powiedział w rozmowie z money.pl Paweł Kosowicz, który wraz ze swoją małżonką Karoliną Kuklińską-Kosowicz odpowiada za powstanie firmy.

W tym samym wywiadzie prezes dodał też, że:

Polski rynek jest dla nas podstawowym polem do rozwoju i dalszych działań. To tu wprowadzamy nowe produkty, testujemy je i rozwijamy nowe kategorie kosmetyków. (…) Zagranica to jest dla nas ogromny potencjał rozwojowy. Jesteśmy ukierunkowani na współpracę z dystrybutorami, którzy mają już swoją ugruntowaną pozycję na rynku i którzy mogą nasze produkty sprzedawać w szerokiej dystrybucji, jednocześnie dbając o atrakcyjne pokazanie wizerunku marki.

Dziś, gdy z wielu stron słychać narzekania na to, że liczne korporacje regularnie wyprowadzają z Polski ogromne pieniądze (pisaliśmy o tym niespełna rok temu m.in. w kontekście koncernów informatycznych), warto cieszyć się z każdego podmiotu, który dobrze radzi sobie za granicą. Tym bardziej, że stały progres w docieraniu do kolejnych klientów jest widoczny.

2018 rok przyniósł Yope 150-procentowy wzrost sprzedaży na tle 2017 (cyferkowych konkretów jeszcze nie ujawniono), w którym przychody netto wyniosły 3,5 mln zł, zaś czysty zysk odrobinę ponad 0,5 mln.

Potencjał wydaje się więc ogromny, zwłaszcza biorąc pod uwagę wspomniane przez Kosowicza plany ekspansji w Azji i dobrą renomę, jaką wypracowała sobie marka.

A wy mieliście już okazję korzystać z kosmetyków lub środków czystości Yope? Koniecznie podzielcie się wrażeniami!

Tekst: WM

Zmiany Klimatu