Stworzono feministyczną wyspę, na którą nie będzie miał wstępu żaden mężczyzna
Koniec z wakacjami w towarzystwie mężczyzn. Amerykanka Kristina Roth podczas swojego ostatniego urlopu zwróciła uwagę, że panie w obecności facetów zachowują się zupełnie inaczej – są bardziej spięte i często rozmawiają głównie o kosmetykach. Wszystko dlatego, że chcą podobać się mężczyznom. Podobno facet na horyzoncie sprawia, że nawet te najbardziej zrelaksowane i wyluzowane dziewczyny zaczynają się malować. Aby uniknąć takich sytuacji, Kristina kupiła w Finlandii wyspę, którą nazwała SuperShe Island.
Na wyspie, która ma zostać oficjalnie otwarta w czerwcu, znajdzie się kurort, do którego wstęp będą miały tylko kobiety. Pomysłodawczyni podkreśla, że ta decyzja nie jest wcale podyktowana nienawiścią do mężczyzn. Amerykanka tłumaczy, że zależy jej na stworzeniu miejsca, gdzie kobiety będą mogły skoncentrować się tylko i wyłącznie na sobie.
Aby dostać się na turnus, konieczne będzie złożenie podania o członkostwo w klubie. Zgłoszenia, również w formie wideo, zawierać muszą krótkie wyjaśnienie, dlaczego zależy nam na kobiecych wakacjach. Formularz znajdziecie na stronie wyspy. Po pomyślnym przejściu rekrutacji czeka już tylko wypoczynek na wyspie, gdzie skorzystać można m.in. z zajęć z jogi, medytacji czy zdrowego odżywiania, warsztatów kulinarnych i zajęć fitness. Niestety, póki co niedostępny jest cennik, więc wciąż nie wiadomo, ile będzie kosztował bilet wstępu do tego feministycznego raju.
Tekst: AC