Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Symbol stolicy czy relikt minionej epoki? Sąd nad Pałacem Kultury i Nauki

Często mówi się, że Pałac Kultury można albo kochać, albo nienawidzić. Ale właściwie za co? Przedstawiamy po 3 powody.
.get_the_title().

Pałac Kultury i Nauki już od ponad 60 lat cieszy się mianem nie tylko najwyższego budynku w Warszawie, ale też w całym kraju. To jedna z pierwszych budowli, którą widzą przyjezdni wysiadający na stacji Warszawa Centralna. W ciągu ostatniego półwiecza na jej temat powstała cała masa legend (część z nich opisaliśmy tutaj), wyobraźnię ludzi rozpalały sekretne tunele pod Pałacem czy tajemnicze pokoje. Co ciekawe, w latach 60. na adres gmachu przychodziło wiele listów, w których rodacy prosili Pałac Kultury o pomoc, tak, jakby był on żywą osobą. Dziś budynek ma tylu zwolenników, co przeciwników. Ale jakie są właściwie ich argumenty? Przedstawiamy kilka z nich.

1. Za: symbol Warszawy
Niezliczone breloczki, skarpetki, kubki i t-shirty przedstawiające PKiN są chyba najlepszym dowodem na to, że budowla stała się już najprawdziwszym symbolem Stolicy. To nasz odpowiednik Wieży Eiffela czy Empire State Building. Zawsze i wszędzie absolutna czołówka budynków kojarzących się z Warszawą.

Przeciw: symbol Stalina
Symbol? Może i tak, ale na pewno nie Warszawy, a raczej komunizmu. Powstał jako prezent dla Polaków od Józefa Stalina, zresztą do 1956 roku nosił nawet jego imię. Od śmierci Stalina minęło 65 lat, od upadku komunizmu w Polsce – 29, a budynek reprezentujący poprzedni system wciąż góruje nad stolicą.

2. Za: wyjątkowa architektura
Budynek w stylu art deco niewątpliwie wyróżnia się na tle otaczających go nowoczesnych wieżowców. Również wnętrza – jak Sala Kongresowa czy znajdujący się wewnątrz basen – są wyjątkowe pod względem architektonicznym. Tak więc PKiN to nie tylko zabytek, ale też prawdziwa perła architektury.

Przeciw: takich budynków jest w Europie mnóstwo
W skali kraju budynek rzeczywiście jest unikatowy, ale w skali świata – nie za bardzo. Tylko w Moskwie znajduje się 7 budynków bliźniaczo podobnych do Pałacu Kultury, noszących zresztą nazwę „Siedem Sióstr Stalina”. W latach 50. i na początku 60. powstał też inne budynki przypominające PKiN: Dom Wolnej Prasy w Bukareszcie, Hotel Drużba w Pradze, Pałac Kultury i Nauki w Rydze oraz Hotel Ukraina w Kijowie.

Dom wolnej prasy w bukareszcie

3. Za: pełen kultury
Nie da się powiedzieć, że PKiN nie odpowiada za animowanie znacznej części życia kulturalnego w stolicy. Wewnątrz znajduje się nie tylko Kinoteka, w której odbywają się przeglądy i festiwale filmowe, cztery teatry (Dramatyczny, Lalka, Studio, 6. Piętro), muzea, galerie, Cafe Kulturalna ze świetnym repertuarem koncertowym czy barStudio, który oprócz imprez organizuje też debaty i spotkania kulturalne. Zwłaszcza w sezonie letnim wiele dzieje się także przed Pałacem.

Przeciw: zajmuje miejsce
Szpeci. Nie tylko jest brudny (choć ostatnio rozpoczęło się czyszczenie budynku), ale też zajmuje wiele cennej przestrzeni Śródmieścia. Na jego miejscu mogłoby z powodzeniem powstać coś innego, wtedy być może udałoby się wreszcie ogarnąć problematyczną przestrzeń wokół Placu Defilad.

Dodalibyście coś do tej listy? Jeśli tak, to już 22 lipca odbędzie się Sąd nad Pałacem. Obywatelski proces w sprawie Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie ruszył 4 czerwca 2018 roku, dokładnie w 29 rocznicę wolnych wyborów w Polsce. Na facebookowym profilu wydarzenia pojawiła się ankieta, w której można wyrazić swą opinię na temat PKiN-u, w tym samym celu umieszczono też specjalną urnę pod Teatrem Studio (głos można oddać do piątku, 20 lipca).

Następnie odbyły się trzy postępowania publiczne, czyli spotkania, podczas których o różnych aspektach kontrowersyjnego budynku opowiadali m.in. Krzysztof Materna, Tomek Lipiński, Bogna Świątkowska czy Jan Kidawa-Błoński. Już w najbliższą niedzielę kulminacja tego projektu.

Publiczna rozprawa z udziałem świadków, ławy przysięgłych i sędziego odbędzie się w niedzielę 22 lipca o godz. 19:00, w Sali Warszawskiej (sala obrad) PKiN.

Data wybrana została nieprzypadkowo, bo jest to 63. rocznica otwarcia Pałacu. W spektaklu Seby Majewskiego wyrok wyda sędzia Jarosław Gwizdak, jako świadkowie pojawią się Grzegorz Artman, Kamilla Baar-Kochańska, Przemysław Bluszcz, Krystyna Duniec, Małgorzata Gorol, Iwona Karlicka, Agnieszka Kowalska-Bednarz i Paweł Paczesny, a o oprawę muzyczną zadba Polpo Motel. W roli ławników m.in. Leon Tarasewicz, Marcin Kącki i Maciej Nowak. Wstęp wolny!

Więcej informacji o niedzielnym wydarzeniu znajdziecie tutaj.

TU I TERAZ