Nowa produkcja przybliży widzom pierwszą podróż legendarnego muzyka do Stanów Zjednoczonych. Odbyła się ona w 1971 roku. Kiedy 24-letni piosenkarz dotarł za ocean, okazało się, że Amerykanie nie są jeszcze gotowi na jego muzykę. To doświadczenie zainspirowało go do stworzenia ikonicznej persony – Ziggy’ego Stardusta.

Brytyjskiego muzyka zagra Johnny Flynn.

Aktor ma na swoim koncie główną rolę w netfliksowym „Lovesick” oraz w niedawnym filmie „Beast”, za który reżyser Michael Pearce zdobył nagrodę BAFTA. Obok Flynna zobaczymy Jenę Malone („Zwierzęta nocy”) jako żonę Bowiego, Angie oraz Marka Marona („GLOW”) jako agenta artysty, Roba Obermana. Za kamerą stanie Gabriel Range, reżyser nagrodzonego statuetką Emmy „Zabić prezydenta”.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Exclusive first look at Johnny Flynn as the young David Bowie in our forthcoming movie Stardust, directed by Gabriel Range, with Marc Maron and Jena Malone. #stardustmovie #davidbowie

Post udostępniony przez SALON (@salonpictures) Sie 20, 2019 o 2:08 PDT

Projekt był dotychczas opisywany przez twórców jako „origin story” i „film o momencie w czasie”, a nie jako pełnoprawna biografia Thin White Duke’a.

Producenci „Stardusta” porównali obraz do opowiadającego o Joy Division „Control” i „Nowhere Boy” o Johnie Lennonie.

W związku z tym twórcy nie muszą skupiać się w całości na muzyce Bowiego. Jego syn Duncan Jones zapowiedział, że ekipa nie otrzyma praw do wykorzystania utworów muzyka. W produkcji zostaną więc wykorzystane piosenki z epoki, a nie oryginalne przeboje Bowiego. Data premiery filmu pozostaje nieznana.

Tekst: Paula Kierzek