W styczniu tego roku Jon Caramanica w swoim tekście dla New York Times zwrócił uwagę na pewien paradoks obecnej popkultury. Choć 2017 był przełomowym rokiem dla ofiar molestowania i doprowadził do bojkotu wielu gwiazd branży filmowej (i nie tylko) oraz przetasowań w obsadach, zupełnie odwrotna sytuacja miała miejsce w hip-hopie. W momencie kiedy aktorów czy reżyserów zaczął spotykać ostracyzm za ich nadużycia seksualne, wszelkie występki raperów, zwłaszcza tych u progu kariery, nie tylko uchodziły na sucho, co wręcz pomagały w podbiciu notowań na listach przebojów. Jednym z głównych bohaterów rzeczonego artykułu był m.in. 6ix9ine, znany także jako Teka$hi 6ix9ine.

Fakt, że Tekashi został opisany w niechlubnym tekście nie świadczy o tym, że swoją popularność zawdzięcza wyłącznie – jakkolwiek brutalnie by to nie brzmiało – głośnej sprawie o wykorzystanie seksualne nieletniej. Owszem, jego statystyki rosły, kiedy wypłynęły oskarżenia i nie zaliczyły wahań także wtedy, gdy młody raper przyznał się do winy. I choć fenomen 6ix9ine’a jest doskonałą egzemplifikacją tezy, że kontrowersyjna biografia to w dzisiejszym (i nie tylko) hip-hopie przepustka do sławy, jego kariera to jednak bardziej skomplikowany konstrukt.

6ix9ine swoim najbardziej rozpoznawalnym kawałkiem „Gummo” (tytuł inspirowany jest słynnym dystopijnym filmem Harmony’ego Korine) dotarł do 12. miejsca prestiżowego amerykańskiego zestawienia Billboard Hot 100 i zanotował niemal 130 mln odsłon na YouTubie. Na Instagramie, gdzie raper chwali się zdjęciami z czołowymi postaciami rap-gry i rzekomymi kontraktami z labelami na astronomiczne sumy, obserwuje go 2,8 mln followersów. Chłopakowi (rocznik 96) na pewno nie można odmówić talentu, ale najciekawsze w jego artystycznej ścieżce są jednak aspekty pozamuzyczne. Postanowiliśmy rozpisać w punktach przepis na fejm, bazując na karierze Tekashiego, ponieważ uważamy, że stanowi ona modelowy wzorzec drogi do komercyjnego sukcesu na warunkach, jakie dzisiaj dyktuje hip-hopowy rynek. Czy tego chcemy, czy nie – to właśnie poniższe czynniki decydują współcześnie o sukcesie w rapowym biznesie.

1. Zostań memem

Bycie memem w dobie mediów społecznościowych to jeden ze sposobów na szybkie zdobycie rozgłosu. Wiedzą o tym także polscy wykonawcy (memy na swój temat chętnie udostępnia Malik Montana, którego obecność gdziekolwiek w internecie prowokuje kopiowany przez fanów komentarz: „kiedy ciach bajera”, odnoszący się do jednego z tytułów jego długo zapowiadanego kawałka).

Choć z pozoru bycie ofiarą netowych prześmiewców może wydawać się szkodliwe dla kariery, odpowiednio wykorzystane często obraca się w sukces.

To właśnie 6ix9ine na początku artystycznej drogi stał się „bossem soundcloudowych raperów” z powyższego zdjęcia, które miało za cel wyśmianie ekscentrycznych twórców publikujących na tej platformie.

2. Trolluj

Just signed to Birdman RICHGANG 15 million February 23rd ‼️

Post udostępniony przez FEBRAURY 23RD (@6ix9ine_) Lut 3, 2018 o 11:46 PST

Wspomniane na wstępie „kontrakty” Tekashiego, którymi chwalił się na Instagramie, to nic innego jak zwykły trolling. Dowodem na to może być chociażby zdjęcie z profilu rapera, na którym znaleźli się Young Thug i Birdman, współzałożyciel Cash Money Records (label wydający m.in. Drake’a, Lil Wayne’a czy Nicki Minaj). Pod fotografią 6ix9ine zamieścił komentarz sugerujący, że podpisał właśnie kontrakt na 15 mln dol. – dodajmy, że zrobił to kilka dni po tym, jak na jego profilu pojawił się „żart” z „kontraktem” dla Iluminati na 7,5 mln dol. Birdman w rozmowie z magazynem XXL oczywiście zaprzeczył powyższym rewelacjom.

3. Dbaj o wizerunek

Pod względem stylówki 6ix9ine to gość nie do przebicia. Na klipach wygląda jak przerośnięta, dopiero co wypuszczona z klatki papuga ara – najbardziej charakterystycznymi elementami jego wizerunku są kolorowe włosy i wielobarwny grill na zębach idealnie dopasowany do fryzury. Do tego Tekashi ma na ciele ponad 200 razy (!) wytatuowaną liczbę „69” (na razie nie wyjaśnił, co ona oznacza). Gdy dodamy do tego zaczepne posty na Instagramie, przeszłość dilera dragów, meksykańskie pochodzenie i trudną sytuację rodzinną (jego ojciec został zamordowany, gdy 6ix9ine miał 13 lat) otrzymujemy mieszankę wybuchową, która idealnie licuje z agresywnym rapem Tekashiego. Choć brzmi to wszystko jak misternie obmyślony plan przez specjalistów od wizerunku, oficjalnie wiemy, że 6ix9ine wymyślił swój specyficzny look, bo nie miał pieniędzy na drogie ubrania.

4. Pracuj nad flow i wychodź poza ramy gatunku

Ciężko tak naprawdę określić, gdzie dzisiaj znajdują się owe „ramy” hip-hopu – rap stał się po prostu muzyką popularną, a w obrębie tego gatunku można wyodrębnić spokojnie multum podgatunków. Ale niewątpliwe na twórczość 6ix9ine’a duży wpływ wywarły kapele metalcore’owa, jak Parkway Drive czy All That Remains (raper przyznał, że słuchał ich w młodości). Dlatego Tekashi ze swoim agresywnym flow nie tylko odznacza się na scenie, ale i reprezentuje tę hardkorową frakcję hip-hopową, i mimo że potrafi rozbujać bit, brzmi jeszcze bardziej chropowato niż Lil Jon.

5. Pokłóć się z kimś

Nie da się ukryć, że beef z inną wschodzącą gwiazdą rapu, Trippie Reddem, przysporzył Tekashiemu zainteresowania. Choć początkowo nagrywali wspólnie kawałki, kiedy 6ix9ine został oskarżony o seks z nieletnią, Trippie nazwał go pedofilem i zdystansował się od niego. Dodatkowo artysta twierdził później, że został uderzony pięścią przez osobę z otoczenia Tekashiego w jednym z nowojorskich hoteli. To nie jedyne zatargi młodego rapera – twórca bitu do największego dotychczasowego hitu 6ix9ine’a, Pi’erre Bourne, stwierdził, że nie miał świadomości, że jego dzieło zostanie użyte do „Gummo” i nazwał je później „gównem”.

Choć w kontekście skandalicznej afery seksualnej, jaka ciąży nad 6ix9inem, polecamy nie traktować powyższych wskazówek dosłownie, niemniej jednak to właśnie wymienione czynniki odgrywają kluczową rolę na współczesnym hip-hopowym rynku. Tekashi jest tylko najbardziej wyrazistym odzwierciedleniem tego zjawiska.

Tekst: RK