Komodo to jedyne miejsce na świecie, w którym można spotkać warany – gigantyczne jaszczurki, które osiągają nawet 3 metry długości i do 200 kilogramów wagi. Na wolności żyje ich tam około 5 tys. Słynne zwierzęta przyciągają na tę indonezyjską wyspę wielu turystów – sam Park Narodowy Komodo odwiedza 10 tys. osób miesięcznie.

Niestety warany padają też łupem złodziei.

Indonezyjska policja aresztowała w zeszłym tygodniu 9 osób zajmujących się przemytem waranów. Podejrzewa się, że przemyciły one z wyspy aż 40 zwierząt, a za każde z nich zainkasowały około 35 tys. dolarów. Jak twierdzi policja, kupcy z Azji wytwarzają z krwi gadów substancje używane w tradycyjnej medycynie.

Już w styczniu indonezyjskie władze rozważały zamknięcie wyspy. Złapanie przemytników sprawiło, że pomysł powrócił. Po konsultacji z tamtejszym ministerstwem środowiska i leśnictwa podjęto więc decyzję o tym, że w 2020 roku Komodo będzie całkowicie zamknięte dla turystów.

Komodo zamknięte będzie od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 roku.

Ma to pomóc w zwiększeniu populacji waranów, zbadaniu ich siedlisk, a także nasadzeniu nowych drzew na terenie wyspy. To z pewnością dobra wiadomość dla wszystkich, którzy z troską myślą o wyjątkowych zwierzętach mieszkających na wyspie. Ci, którzy w 2020 roku chcieli odwiedzić Komodo mogą być jednak nieco rozczarowani. Przypominamy jednak, że gigantyczne warany nie są jedyną atrakcją czekającą na turystów w Indonezji i odsyłamy do naszego przewodnika po tym niesamowitym kraju składającym się z ponad 17 tys. wysp.

Tekst: NS