W czasach, gdy Skania należała jeszcze do Danii, decyzja o założeniu Lund miała na celu wzmocnienie relacji południowego regionu z Królestwem Danii. Niedługo po tym ówczesny papież umieścił tam siedzibę arcybiskupstwa, skąd sprawowano władzę kościelną nad całą Skandynawią. To właśnie tam koronowano duńskich władców, dlatego Lund szybko zyskało rangę najważniejszego miasta Danii. Okres jego świetności trwał aż do końca średniowiecza, a dziś jedynymi śladami po tym okresie są już tylko Katedra i niezwykły rozkład wąskich uliczek, którym nie można odmówić wyjątkowego uroku.

Lund jest malowniczym miastem studenckim. W czasach, gdy Skania została wcielona do Szwecji, władze położyły mocny nacisk na jak najszybsze zintegrowanie regionu z pozostałą częścią kraju, stąd podjęto decyzję o utworzeniu szwedzkojęzycznego uniwersytetu.

Dziś życie miasta krąży głównie wokół uczelni, a jego wąskie uliczki wypełniają tłumy młodych ludzi.

Szkoła jest uznawana za jedną ze stu najlepszych na świecie, a każdego roku przybywają do niej studenci z całego świata. Nic więc dziwnego, że ponad 20 proc. tamtejszej populacji to osoby w wieku 20–29 lat. Główny gmach Uniwersytetu robi niesamowite wrażenie, a w połączeniu z pozostałymi budynkami należącymi do szkoły tworzy swoisty kampus w samym sercu miasta.

Odwiedzając Lund, wcale nie trzeba mieć określonego planu zwiedzania. Miasto jest na tyle kameralne, a układ uliczek na tyle przystępny, że bez problemu doskonale odnajdą się w nim także osoby odwiedzające region po raz pierwszy. Wybierając się na całodzienny spacer, nie sposób ominąć najważniejszych punktów na mapie miasta, gdyż większość z nich zlokalizowana jest w ścisłym centrum.

Poznawanie Lund warto zacząć od wizyty w Katedrze, która jest jedyną romańską budowlą w kraju.

W środku można podziwiać zegar astronomiczny z 1424 roku, Kaplicę siedmioramiennego świecznika wykonanego z brązu i wysokiego na 3,5 metra, a także kryptę, która przetrwała w prawie nienaruszonym stanie od czasu XII wieku. Wart odwiedzenia jest także Kościół Wszystkich Świętych, który należy do szwedzkiego Kościoła ewangelicko-luterańskiego i stanowi doskonałe odzwierciedlenie stylu neogotyckiego.

Pozostałe atrakcje miasta skupiają się głównie wokół Uniwersytetu. Gmach Regia Academia Carolina („Królewski Karoliński Uniwersytet”), znajduje się tuż obok Katedry oraz Kungshuset – Domu Króla, który do niedawna był siedzibą Wydziału Filozofii. Kungshuset został zbudowany przez duńskiego króla Fryderyka II w drugiej połowie XVI wieku; po założeniu Uniwersytetu, przekształcono go w budynek Uniwersytetu i biblioteki.

Będąc w Lund, warto zainteresować się także najstarszym w Europie Muzeum Archeologicznym oraz skansenem Kulturen. Projekt został zrealizowany przez Georga Karlina i składa się z tradycyjnego muzeum, a także ponad trzydziestu różnych budynków, wśród których można znaleźć między innymi domy pokryte darnią, domy szachulcowe, dzwonnicę i wiele innych historycznych budowli. To drugi najstarszy tego typu kompleks w kraju, pierwszy mieści się w Sztokholmie.

Miasto posiada również swój własny Ogród Botaniczny, który jest otwarty dla zwiedzających przez cały rok, a wejście na jego teren jest bezpłatne.

W tej niewielkiej metropolii nie trzeba podejmować decyzji „kultura czy natura”. Oba te aspekty idealnie się przenikają.

Dzięki układowi Lund bez trudu można na przemian odkrywać jedną, jak i drugą stronę miasta. Na terenie Ogrodu Botanicznego znajduje się ponad 7000 gatunków roślin, zarówno na wolnym powietrzu, jak i w szklarniach, a sam obszar zajmuje powierzchnię 8 hektarów.

Planując przerwę na poranną lub popołudniową kawę, warto wstąpić do Det lilla caféet på hörnet, kawiarni, która mieści się przy Kyrkogatan 17. Wielkie okna lokalu dają przepiękny widok na park i główny gmach Uniwersytetu, a przy tym nie można mu odmówić doskonałej kawy oraz pysznych łakoci – to idealne miejsce na uzupełnienie zapasu energii. Samo wnętrze jest z kolei ukłonem w stronę historii meblarstwa.

Żeby zwiedzić miasto potrzebny jest jeden dzień, jeśli jednak pragniemy poczuć jego klimat i atmosferę, warto poświęcić mu tyle czasu, na ile możemy sobie pozwolić.

To niezwykłe miejsce potrafi sprawić, że czas na chwilę zwalnia.

Lund to przede wszystkim długie spacery w labiryncie jego wąskich, malowniczych uliczek, które na każdym kroku zachwycają nieodpartym urokiem tamtejszych domostw. Kwieciście i barwnie ozdobione wejścia prywatnych posesji sprawiają wrażenie, jakby nieprzerwanie trwał tam festiwal fuzji kolorów, i pomimo że taka dbałość o detale jest w Szwecji dość typowa, w Lund można tę ucztę dla oczu przeżywać nieustannie od nowa. Wszechogarniająca obecność studentów sprawia, że człowiek od razu czuje się młodziej, a atmosfera miasta rozluźnia i uspokaja. Nic więc dziwnego, że nawet miejscowi twierdzą, że choć znają miasto na wylot, cały czas odkrywają je na nowo.

tekst i zdjęcie głowne: Adrianna Zielińska