The Independent w rubryce „48 hours in” poleca miejsca na świecie, do których warto się wybrać. Po Belgradzie, Kioto, Bilbao, Dżakarcie czy Dubrowniku przyszedł czas na polskie miasto. Łódź, bo o niej mowa, nazwana została najlepszym europejskim miastem, o którym nie słyszałeś. Dziennikarka zwraca uwagę na wielką metamorfozę, którą w ciągu ostatniej dekady przeszła Łódź. – Na opuszczonych budynkach pojawiają się murale. Dawne fabryki włókiennicze zamieniają się w kompleksy z hotelami, butikami, restauracjami i barami na świeżym powietrzu. To świetnie, bo miasto przyciąga więcej ludzi podróżujących w interesach niż dla przyjemności, dzięki czemu ceny lotów i hoteli są niższe w weekendy. Łódź to prawdziwa okazja – czytamy w tekście.

Co zdaniem The Independent warto zobaczyć w Łodzi? W tekście pojawia się zarówno tamtejsza Aleja Gwiazd, Park Źródliska, Pałac Izraela Poznańskiego, jak i pomnik Twórców Łodzi Przemysłowej i ulica Piotrkowska. Wymienione zostają także wszystkie trzy oddziały tamtejszego muzeum sztuki – ms1, ms2 oraz Muzeum Pałac Herbsta. Wyróżnienia doczekały się także dwa hotele: Hotel Stare Kino i Vienna House. Jeśli chodzi o miejsca, w których warto zjeść, tekst wymienia MITMI Restobar, Koperek Bistro (i tamtejszy barszcz z uszkami), Lokal Restaurant i Klub Spadkobierców. Wśród lokali dobrych na drinka polecana jest Piwoteka, Lactobacto czy skyFLY Bar. Autorka tekstu nie zapomniała także o poleceniu przestrzeni OFF Piotrkowska.

Źródło: The Independent
Tekst: NS