Dolce vita po grecku uwiecznione na wakacyjnych fotografiach Marco Arguello

Zdawać by się mogło, że Grecja to już taki klasyk, a nawet dość oklepany kierunek naszych wakacyjnych podróży. Tymczasem Marco Argullo przez soczewkę swojego obiektywu widzi ją nieco inaczej.
.get_the_title().

Trzeba przyznać, że seria zdjęć 'Greek Summer’ to bardzo przyjemny dla oka obraz.

Nie przypomina standardowych, turystycznych kadrów. Raczej kojarzy się z dolce vita w czystej postaci.

Może nie jest aż tak sielsko-anielsko jak na zdjęciach z lat 80. autorstwa Charlsa H. Trauba, wykonanych w kilku włoskich miastach, ale uchwycenie podobnego klimatu współcześnie z naprawdę niezłym skutkiem to nie lada wyczyn.

Grecja widziana oczami Marco Arguella to kraj, w którym czas płynie niespiesznie, nawet w nieco szalonym sezonie turystycznym. Fotograf ma w głowie jej obraz, którego nie są w stanie zmącić tysiące turystów.

Jest w stanie wyłapać i sezonowe niuanse, i uroki greckiej codzienności.

Choć dzieciństwo spędził w Teksasie, od jakiegoś czasu mieszka i pracuje w Atenach. Jest więc w stanie wychwycić z otaczającej rzeczywistości całkowicie inne kadry niż te, które zazwyczaj uwieczniają osoby przybywające do Grecji na urlop.

Obiekty jego zdjęć, czyli greckie wyspy, a wśród nich w szczególności Andros, Santorini, Naksos, Hydra czy Antiparos, są oczywiście same w sobie niezwykle urokliwymi miejscami, z wieloma pocztówkowymi widokami.

Jednak jako że w dzisiejszych czasach dzięki smartfonom 'wszyscy jesteśmy fotografami’, tym ciekawiej jest zobaczyć te znane miejsca przedstawione w nietuzinkowy sposób.

Oczywiście nie bez znaczenia jest też ogromny talent, którym może się poszczycić Arguello. Zdjęcia 37-latka publikowały już takie tytuły jak 'The New York Times’, 'Wall Street Journal Magazine’, 'Wallpaper*’, 'Airbnb Magaizne’ czy 'Architectural Digest’. W swoim portfolio ma również kampanie reklamowe dla Lexus International i United Airlines.

Choć w swojej pracy, zwłaszcza przy zleceniach komercyjnych, Arguello posługuje się najnowszym sprzętem, to jego wielką miłością jest fotografia analogowa. Uwielbia nie tylko efekt końcowy, czyli klimat powstałych zdjęć, ale też sam proces ich tworzenia – nieco wolniejszy, bardziej metodyczny w porównaniu z fotografią cyfrową.

Więcej zdjęć Marco Arguello znajdziecie tutaj.

Zdjęcia: Marco Arguello
Tekst: KD