Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

W chińskich fabrykach powstają seks-lalki wyposażone w sztuczną inteligencję

Small talk z gumową lalką? Zobacz, co jeszcze oferują nowoczesne seks-roboty "made in China".
.get_the_title().

Chiny mają ambicję przodowania w rozwoju sztucznej inteligencji, wprowadzając ją do niemalże każdej dziedziny życia.

Jednym z nowych obszarów, które zasiedla SI jest seks, a konkretnie seks-lalki.

W fabryce WMDoll w Zhongshan, w prowincji Guangdong powstają nowoczesne silikonowe lalki, których cena jest przystępna, jak na ten dość ekskluzywny produkt.


Pełna personalizacja w tej branży to już standard. Sztuczna inteligencja dodaje lalkom nowe funkcje – przede wszystkim możliwość rozmowy i nawiązania relacji, a tym samym wyjścia poza sferę czystego seksu. Oprócz prostej rozmowy, lalki mogą ruszać oczami i rękoma, a ich części ciała są sterowane pilotem.

Klient może zaprojektować każdy szczegół: budowę ciała, makijaż, kolor włosów i oczu. Zamawiający ma do wyboru 260 typów twarzy.

Aby prowadzić dialog, lalka musi mieć dostęp do internetu i połączyć się z bazą danych producenta.

Dłuższe rozmowy nie są na razie przewidziane. Liu Ding, menadżer WMdoll przyznaje, że firma nie prowadzi badań nad sztuczną inteligencją i nie skupia się nad rozwinięciem funkcjonalności lalek, chociaż wprowadza drobne udoskonalenia, jak na przykład bardziej naturalne ruchy kończyn.

W chińskiej fabryce pracuje 200 osób. Każda lalka powstaje dzięki ręcznej pracy przynajmniej 5 z nich. Cena takiej lalki waha się pomiędzy 1,100 a 5,500 funtów.

Chińska firma sprzedała do tej pory 20 sztuk swojego produktu, głównie do Stanów Zjednoczonych. Ciężko tę ilość porównać do sprzedaży zwykłych seks-lalek, która wynosi 20 tys. sztuk rocznie. Tylko 1 proc. zamówień dotyczy lalek-mężczyzn, które kupują głównie mężczyźni.

Branża erotyczna i technologia mają ze sobą coraz więcej wspólnego. Przemysł pornograficzny prognozuje ogromne zyski związane z rozwojem wirtualnej rzeczywistości. Wszystko jest jednak kwestią czasu i dopracowania technologii. Chociaż kto wie, może zdarzają się przypadki zakochania, jak w filmie „Miłość Larsa”, gdzie główny bohater grany przez Ryana Goslinga zakochuje się w zaprogramowanej według swoich upodobań seks-lalce.