Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Realne zagrożenie i realna odpowiedź, czyli jak naukowcy planują poradzić sobie z asteroidą, która zmierza w kierunku Ziemi

Zagrożenie asteroidą Bennu może być tyle poważnie, iż nie wyklucza się wysłania w jej kierunku statku kosmicznego i zdetonowania ładunku nuklearnego. Naukowcy obliczyli, że zderzy się z Ziemią w 2135 roku i już szykują plan awaryjny. NASA wydała komunikat dotyczący planu.
.get_the_title().

Pamiętacie ten słynny film katastroficzny z Brucem Willisem, kosmiczną skałą lecącą z zawrotną szybkością w kierunku Ziemi i piosenką Aerosmith w tle? Naukowcy planowali wystrzelić w nim w kosmos grupę nieustraszonych Amerykanów specjalizujących się w… wydobyciu ropy naftowej – bo przecież wiercenie odwiertów naftowych i wiercenie dziur w lecącej asteroidzie to prawie to samo. Czemu wracamy do tego kultowego filmu? NASA przygotowuje taką operację, bo w kierunku Ziemi zmierza asteroida Bennu, która, jeśli w nią trafi, zniszczy życie na jej powierzchni prawdopodobnie w 2135 roku.

Jak informują eksperci, na czele z Dantem Laurettą – profesorem z Uniwersytetu Arizony – jeśli prognozy się sprawdzą, uderzenie mogłoby uwolnić nawet trzykrotnie więcej energii niż cała broń jądrowa zdetonowana na przestrzeni dziejów.

Asteroida uderzyłaby z prędkością ponad 27 tys. mil na godzinę, wyzwalając energię równoważną 1 450 megaton trotylu, co jest kosmicznie ogromną mocą – dla porównania bomby użyte w II wojnie światowej wyzwalały około 20 kg trotylu każda. Uderzenie wywołałoby ogromne promieniowanie cieplne, wstrząsy sejsmiczne oraz gigantyczne tsunami, które uśmierciłyby całą ludzkość.

Szansa na taki obrót sytuacji jest jak 1: 2700, co nie znaczy, że naukowcy zamierzają siedzieć z założonymi rękami i myśleć optymistycznie. Od 2016 roku opracowują plan awaryjny.

NASA we współpracy z Narodową Agencją Bezpieczeństwa Jądrowego planuje użyć energii atomowej, jeśli okazałoby się to konieczne.

W 2016 roku NASA wysłała w kierunku Bennu misję OSIRIS-Rex, której lot potrwa jeszcze dwa lata. Ma za zadanie zbadać grunt asteroidy. Plan nosi nazwę Hypervelocity Asteroid Mitigation Mission for Emegency Response (HAMMER). NASA  wspólnie z Narodową Agencją Bezpieczeństwa Jądrowego układa plan ratowania Ziemi, który zakłada zniszczenie Bennu przy zastosowaniu energii atomowej przy użyciu statku kosmicznego o wadze 9 ton, który zmieniłby tor lotu asteroidy. W grę wchodzą też ładunki jądrowe.

My, żyjący tu i teraz, raczej ewentualnej katastrofy nie doczekamy, chyba że do tego czasu wymyślą sposób na długowieczność. Wciąż jednak prawdopodobieństwo tego scenariusza wywołuje uczucie niepokoju:

Tekst: AO
Zdjęcia: nasa.com