Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Nowe Audi A8 pokazuje czym jest współczesny luksus

Jak wygląda luksus w dzisiejszym zapatrzonym na kanały społecznościowe i trendy świecie? Mieliśmy parę dni na to, by się o tym przekonać, jeżdżąc zupełnie nowym Audi A8.
.get_the_title().

Najnowsza flagowa limuzyna Audi pokazuje, jak można wynieść innowacyjność technologiczną do rangi sztuki.

Mam wrażenie, że z każdym kolejnym pokoleniem ludzie coraz mniej interesują się motoryzacją. Dla Baby Boomersów samochody były wszystkim: wyznacznikiem statusu, sposobem spędzania wolnego czasu, narzędziem osiągania wolności. Dla Millenialsów i przedstawicieli Pokolenia Z tę rolę pełnią już „świecące prostokąty” – pierwsza rzecz, po którą sięgają po obudzeniu się i ostatnia, która odkładają przed zaśnięciem. To ich okno na świat i narzędzie do stanowienia o sobie. Samochody tymczasem ograniczyły się do swojej podstawowej roli: środka transportu z punktu A do B, wybieranego na takiej samej zasadzie jak pralka czy toster. Czy istnieje jeszcze jakiś sposób, w który motoryzacja może zacząć znów inspirować i stać się obiektem fascynacji?

Jeśli ktoś ma się o to postarać, to czuję, że będzie to Audi.

Wyznaczający kierunek tej marce już od 1971 roku slogan „Przewaga dzięki technice” jest teraz bardziej aktualny niż kiedykolwiek wcześniej.

W czasach, gdy innowacje ery Siri coraz głębiej wnikają w architekturę samochodów – i oczekiwań kierowców – Audi stoi przed rewelacyjną szansą definitywnego udowodnienia swojego prymatu, ale i gigantycznym wyzwaniem poradzenia sobie z tym zadaniem. Jak zamierza tego dokonać? By poznać odpowiedź, dostarczono nam do testu egzemplarz nowej, piątej już generacji Audi A8.

Wydawać by się mogło, że taka flagowa – w przypadku prezentowanej wersji mierząca ponad 5,3 metra długości – limuzyna powinna być ostoją luksusu w tym najbardziej tradycyjnym, rzemieślniczym wydaniu. I z jednej strony tak rzeczywiście jest: masywne, starannie wygłuszone drzwi strzegą dostępu do innego, lepszego świata. Takiego, w którym dalej liczy się nie tylko ilość procesorów i ekranów, ale i perfekcyjnie równe przeszycia, spasowanie liczone w ułamkach milimetrów, obróbka pachnącego, porowatego drewna, wymodelowanie foteli w taki sposób, by można się w nich poczuć jak Bardzo Ważny Pasażer. Pomimo na wskroś nowoczesnego charakteru, nowe A8 to samochód z gatunku tych, które sprawiają wrażenie, że jeszcze przeżyją twoje wnuki.

Patrząc z zewnątrz na ten masywny, budzący autorytet design, nie sposób odmówić mu klasy, która wychodzi z bogatej tradycji tej marki. A8 może być najbardziej luksusową limuzyną w gamie, ale to dalej Audi – samochód, która ma w swoich genach sportowe tryumfy. Tylko Audi może więc pozwolić sobie na to, by bryła majestatycznego sedana była przełamana przez tak odważnie zaznaczone krawędzie błotnika każdego z kół, bezpośrednio nawiązujące do legendarnego Audi Quattro, zdobywcy dwóch tytułów Rajdowego Mistrza Świata.

Różnica pomiędzy A8 a konkurentami polega na tym, że tradycyjne przymioty limuzyny połączone są z nowoczesnym klimatem high-tech. W ten sposób model ten osiąga coś bezprecedensowego: zapewnia autentyczny luksus, ale zaktualizowany do realiów 2018 roku. Staje się to jasne już patrząc na A8 z zewnątrz, na dominującą na drodze osłonę Single Frame oraz futurystyczne światła. Reflektory przednie mogą być wykonane w technologii laserowej, która daje zasięg na niespotykaną w żadnym innym typie lamp skalę. W nocy jasne światło rozlewa się na kilkaset metrów przed oczami kierowcy i płynnie zmienia swoją moc zależnie od warunków zastanych na drodze. Jeśli myśleliście, że nie da się już wymyślić nic nowego w temacie tylnych świateł, to konstruktorzy Audi wyprowadzą was z błędu. W testowanym przez nas egzemplarzu, tylne światła wykonane są z organicznych diod OLED. Nowoczesna animacja świetlna w obrębie listwy ciągnącej się przez całą szerokość tyłu daje wrażenie kontaktu pomiędzy samochodem a jego użytkownikiem i pomaga nawiązać emocjonalną więź. Coś, czego szukałem w motoryzacji od dawna!

W nowych realiach to właśnie światło jest tym nowym namacalnym symbolem luksusu. Światło to nowy chrom, samochodowa biżuteria.

Składa się ono także na klimat kabiny, który zbudowany jest przez umieszczone w całym wnętrzu oświetlenie ambientowe nadające wnętrzu niepowtarzalny klimat. Konstruktorzy nie poszli na żadne kompromisy, instalując na kokpicie aż trzy wyświetlacze. Pierwszy z nich to znany już w Audi wirtualny kokpit, na którym kierowca może podejrzeć dane dotyczące prędkości i innych parametrów pojazdu, ale także przestrzenny model mapy.

Testowany egzemplarz A8 w przedłużonej wersji Lang jest reprezentacyjną limuzyną, więc osoby siedzące z tyłu muszą mieć co najmniej tyle samo atrakcji. Do ich dyspozycji są więc również oddane trzy wyświetlacze: po jednym na każde oparcie foteli przednich oraz jeden pośrodku, zatopiony w podłokietniku. Szczególnie ten środkowy przykuł moją uwagę. Jest wielkości smartphone’a i służyć może przykładowo ustawiania punktu, w którym oświetlenie kabiny ma się skupić, tak aby pasażer tylnej kanapy mógł komfortowo czytać książkę czy także do sterowania funkcjami komfortowymi takimi jak masaż. Obsługa tego całego kombajnu infotainment jest intuicyjna i bezproblemowa (duże wymiary ekranu pozwalają rysować palcem nazwę celu w nawigacji już nie tylko po jednej literce, ale jako cały wyraz w jednym rzędzie). Jednak to, co mi najbardziej imponuje, to polot, z jakim opracowano każdą z wyświetlanych na tych ekranach grafik. To właśnie takie szczegóły decydują w dużej mierze o odbiorze jakości Audi. Prawdziwy przykład przewagi dzięki technice w iście luksusowym stylu stanowi pojawiająca się po raz pierwszy w historii motoryzacji funkcja masowania stóp!

Należałoby także nadmienić, że producent z Ingolstadt zajmuje się także wykorzystaniem swojego technologicznego kunsztu do dużo poważniejszych i bardziej wizjonerskich rozwiązań, jakim jest choćby autonomia prowadzenia. Audi należy do awangardy tej technologii.

Audi A8 jest pierwszym samochodem na świecie, który posiada autonomię poziomu trzeciego – oznacza to, że w określonych sytuacjach samochód ten potrafi już prowadzić się zupełnie sam.

Zanim jednak rozsiądziesz się tu wygodnie za kierownicą z rękami założonymi za głową i udasz się na drzemkę, musisz wiedzieć, że tak jak w przypadku wielu wielkich wynalazków, tak i tu pomysłowość twórców wyprzedziła osoby stanowiące prawo. A8 będzie więc mogło odkryć pełnie swoich technologicznych możliwości dopiero, gdy zostanie do tego dostosowana legislacja, co na pierwszych rynkach Europy ma się stać jeszcze w tym roku.

Za komfort i osiągi odpowiada tutaj naturalnie jeszcze większa doza technologii. Pneumatyczne zawieszenie – atrybut każdego luksusowego samochodu od dekad – jest tutaj sterowane przez, jak określa to Audi, sztuczną inteligencję, która stale reguluje indywidualny prześwit dla każdego z kół i jego parametry tłumienia. Cztery koła są tutaj nie tylko napędzane, ale i skrętne. Przez ośmiobiegową, automatyczną skrzynię napędza je jednostka z palety nowoczesnych silników o mocy od 286 do 340 KM. Próbując wszystkich aktualnie dostępnych, muszę przyznać, że moim faworytem jest znajdujące się właśnie pod maską tego egzemplarza trzylitrowe V6 na benzynę bezołowiową. Nienaganna kultura tej benzynowej jednostki budzi skojarzenia z tradycjami najlepszych limuzyn – tutaj także pozwala ona na przemieszczanie się w ten sam bezszelestny, pozbawiony wysiłku sposób. Dzięki zastosowaniu odciążającej silnik spalinowy instalacji 48V i bardzo rozbudowanego systemu start/stop, który pozwala odłączać dopływ benzyny w dużo większej liczbie sytuacji – także podczas jazdy – jest to konstrukcja odpowiadająca dzisiejszym potrzebom i spełniająca najbardziej wymagające normy emisji spalin. Jest też w tym bezpośrednia i całkiem przyziemna korzyść dla końcowego odbiorcy: zaskakująco przyzwoite zużycie paliwa, które może się mieścić realnie gdzieś w obrębie 13 – 9 l/100 km. Jak na ważącą blisko dwie tony limuzynę XXL z napędem na cztery koła jest to imponujący wynik.

W A8 tak naprawdę wszystko jest imponujące. To w końcu produkt stanowiący uosobienie wszystkich talentów jednego z największych propagatorów technologii na świecie. Ale nawet podchodząc do A8 z takim nastawieniem, i tak ta nowa flagowa limuzyna Audi potrafiła mnie zaskoczyć i wykroczyć daleko poza moje oczekiwania. Nie chodzi o same cyferki czy pojedyncze innowacje – to tylko rzeczy. Z nich wszystkich wynika tutaj coś więcej.

A8 oferuje coś nowego: luksus inteligentny.

Tekst: MZ

MOTO