Jestem Kinga, w tym roku skończyłam 21 lat i mieszkam w Warszawie. Studiuję lotnictwo, które jest moją największą pasją i wiążę z nim przyszłość. Oprócz tego interesuję się modą i makijażem, uwielbiam niecodzienne stylizacje, skórę węża, panterki, tygrysy i lateks. Lumpeksy i pozorna tandeta są super, jednak szkoda, że w mniejszych miastach ludzie tego nie czują.
W wolne dni, w które nie mam uczelni pracuję w Handrollu – to punkt ze świeżymi rolkami sushi.

F5: O której wstajesz?

Kinga Śledziewska: W trakcie roku akademickiego wstaję o 5:30, co prawda nie szykuję się długo, jednak dojazd na uczelnię zajmuje mi ponad godzinę. Do pracy i w wolne dni wstaję o 9:00 lub 10:00.

Pierwsza rzecz, którą robisz, gdy wstaniesz z łóżka?

Pierwsza rzecz, którą robię po wstaniu z łóżka to założenie soczewek na oczy, to wtedy tak naprawdę zaczyna się mój dzień i ten moment można nazwać moją pobudką 🙂

Jak wygląda Twoje miejsce pracy?

Gdzie jesz obiad?

Ostatnio zaczęłam prowadzić Instagram kulinarny z recenzjami i moimi przepisami, więc staram się nie jeść kilka razy w tych samych miejscach. Jeżeli nie gotuję, to uwielbiam jeść w azjatyckich lokalach. Jednak najlepsze jedzenie to Bar Pacyfik, zdecydowanie.

Czym się poruszasz po mieście?

Po Warszawie poruszam się głównie tramwajami, to mój ulubiony i najbardziej pewny środek transportu tu.

Ile czasu w ciągu dnia poświęcasz na pracę?

Pracuję po 10 godzin dziennie.

Jak dziś wyglądasz? Wyślij nam swoje selfie!

Co w ciągu dnia robisz dla siebie?

Każdego dnia wykonuję dla siebie jakiś zabieg pielęgnacyjny, lubię po pracy nałożyć na włosy olej na kilka godzin, na twarz maseczkę, zapalić świeczkę i wypić sobie piwko przy jakimś serialu lub filmie. W pracy też czasem umilam sobie czas – zakupami online.

Czy wychodzisz gdzieś po pracy, jeśli tak to gdzie? (ulubione miejscówki)

Po pracy czy po uczelni lubię odkrywać nowe smaki. Najlepszym miejscem na drinka jest zdecydowanie Reginabar, kocham to miejsce za wygląd, za pomysły i za ciasteczka z wróżbami. Jeżeli chodzi o miejsce, które nie jest lokalem – okolice pasów startowych przy al. Krakowskiej, jest tam też górka spotterska, gwarantuję, że widok startujących i lądujących samolotów nad głową zrobi wrażenie nawet na osobach, które nie są fanami lotnictwa!

Masz jakieś swoje rytuały w ciągu dnia?

Jeżeli można nazwać to rytuałem – piję zawsze rano puszkę mega zimnej coca coli, daje mi więcej energii niż energetyki, a nie piję kawy.

Co robisz przed zaśnięciem?

Przed zaśnięciem często słucham mojego ukochanego PRO8L3MU i Da Vosk Docty, potem przeglądam jeszcze Instagrama, sprawdzam maila, biorę kilka łyków wody i idę spać.

O której chodzisz spać?

Chodzę spać miedzy północą a 2:00.

Pokaż nam swój widok z okna!

Buty, które masz dziś na sobie, to…

Pokaż, co masz dziś na talerzu?

Co w ciągu dnia Cię najbardziej wkurza?

W ciągu dnia, wkurza mnie najbardziej to, że trzeba trzymać się danych godzin. Zdecydowanie łatwiej byłoby uporządkować swój dzień, nie mając wyznaczonych godzin pracy czy zajęć, jednak prawdopodobnie nigdy nie będzie mi dana praca w wybranych przez siebie godzinach… W lotnictwie nie sprawdziłoby się to z pewnością.

Co najbardziej lubisz w ciągu swojego dnia?

Najbardziej w ciągu dnia lubię przemieszczanie się pomiędzy miejscami, lubię jeździć komunikacją, patrzeć na ludzi, na okolice. Jednak lubię też bardzo wieczory – kiedy wiem, że zrobiłam wszystko, co miałam do zrobienia i mam w końcu czas dla siebie.