Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

3000 nowych aut skazanych na zapomnienie. Cmentarzysko w Kanadzie to pomnik marnotrawstwa

Samochody stoją, niszczeją, a ludzie odwracają od nich wzrok. Innego rozwiązania jak nie było, tak nie ma.
.get_the_title().

W lutym 2015 roku intensywna burza śnieżna sparaliżowała okolice kanadyjskiego miasta Halifax. Tuż przed nawałnicą do portu przybił statek wypełniony europejskimi samochodami. Z pokładu zjechały około 3 tysiące fabrycznie nowych aut. Wśród nich znalazły się BMW serii od 2 do 7, X1, Z4, a także MINI z modeli Cooper, Roadster, Coupe, Convertible oraz Paceman. Warunki pogodowe wkrótce wróciły do normy, więc pojazdy mogły w końcu trafić do oczekujących klientów. Kierowcy długo jednak nie nacieszyli się swoimi nowymi nabytkami. Producenci doszli do wniosku, że długotrwała ekspozycja na działanie zamarzającej słonej wody mogła doprowadzić do powstania uszkodzeń w elektrycznych elementach silnika oraz układzie kierowniczym.

Tym samym samochody stanowiły zagrożenie, więc nie mogły zostać dopuszczone do ruchu.

BMW & MINI / Zdjęcie: Instagram: littlerascalsracing

Właściciele musieli wprawdzie oddać swoje auta, ale nie mieli powodów do narzekania. Firma ubezpieczeniowa zobowiązała się do dostarczenia identycznych pojazdów z następnej partii. Wprawna współpraca pomiędzy ubezpieczycielem a producentami umożliwiła szybkie uporanie się z komplikacjami i uniknięcie poważnego kryzysu wizerunkowymi.

Klienci zachowali pieniądze, a przedsiębiorcy wyszli z twarzą. Cenę za kryzys zapłaci środowisko.

Od feralnej burzy minęło już blisko 5 lat, a cały ładunek nadal stoi w tym samym miejscu. Samochody stopniowo rozkładają się i nic nie wskazuje na to, że ich los ulegnie zmianie. Można zrozumieć pobudki kierujące przedstawicielami obu marek, ponieważ na szali znalazło się bezpieczeństwo użytkowników. Skoro jednak auta nie mogły wyjechać na drogi, to czy nie było dla nich innego przeznaczenia? Koncepcji na pewno znalazłoby się mnóstwo, ale niestety zabrakło chęci na znalezienie alternatywnego rozwiązania.

BMW & MINI / Zdjęcie: Instagram/littlerascalsracing

Autor: JN

MOTO