Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

O co chodzi w aferze wokół ruchu Dziewuchy Dziewuchom? Oto szczegóły konfliktu aktywistek

Wczoraj media obiegły informacje o konflikcie, jaki toczy się pomiędzy aktywistkami związanymi z ogólnopolskim ruchem społecznym Dziewuchy Dziewuchom. Pojawiły się zarzuty o próbę komercjalizacji idei – jedna z administratorek, która zgłosiła nazwę ruchu do Urzędu Patentowego o zastrzeżenie jej jako znaku towarowego, jest bowiem związana z marką Nenukko. Sprawdzamy, co wiadomo do tej pory o tym sporze.
.get_the_title().

Dziewuchy Dziewuchom, czyli ogólnopolski ruch społeczny powstał w 2016 roku jako odpowiedź na planowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości zmiany w prawie aborcyjnym. Dziewuchy, które zrzeszały kilkaset tysięcy kobiet z całej Polski, postawiły na aktywność w sieci – w ramach ruchu działała główna, ogólnopolska facebookowa grupa Dziewuchy Dziewuchom oraz kilka mniejszych, lokalnych. Okazuje się jednak, że wymienione grupy nie będą mogły już dłużej funkcjonować na dotychczasowych zasadach.

Wczoraj media obiegła informacja o serii usunięć zarówno grup dyskusyjnych, jak i fanpejdży zawierających nazwę Dziewuchy Dziewuchom.

Wiele wskazuje na to, że odpowiada za to jedna z adminek – Katarzyna Von Alexandrowitsch, która dokonała zgłoszenia stron do Facebooka. Wcześniej inna aktywistka – Agata Maciejewska, złożyła wniosek w Urzędzie Patentowym o zastrzeżenie znaku towarowego Dziewuchy Dziewuchom. Pikanterii dodaje fakt, że związana ona jest z marką Nenukko, która w zeszłym roku zorganizowała głośną kampanie do której zaproszono członkinie facebookowej grupy.

Warszawskie Dziewuchy obawiają się o skomercjalizowania nazwy, za którą odpowiadać będzie już właściwie tylko jedna osoba.

Oznaczać to może, zdaniem aktywistek, że już wkrótce nazwa Dziewuchy Dziewuchom może zostać wykorzystywana do zarabiania pieniędzy, a w przyszłości pojawić się może nie tylko na produktach firmy Nenukko, ale również np. na kubkach. Wiele wskazuje na to, że nie są to przypadkowe oskarżenia. Gazeta.pl pisze bowiem o szczegółach wpisu w Urzędzie Patentowym, które obejmują prawo do używania nazwy na plakatach, afiszach i ulotkach, a także m.in. torbach, czapkach, kurtkach, filiżankach i kubkach. Internautki wyrażają zdecydowany sprzeciw wobec komercjalizowania nazwy grupy i nie przebierają w słowach – Januszki Feminizmu, Paskudne, dziewczyny, Nie zasługujecie na nazywanie się dziewuchami. Jesteście zwykle ch..je. – to tylko niektóre z komentarzy, jakie można znaleźć na ten temat w sieci. Aktywistki dotychczas związane z ruchem nie tracą czasu i już założyły nową grupę o nazwie Polskie Dziewuchy, która ma być alternatywą dla Dziewuchy Dziewuchom.

Póki co adminki oficjalnego profilu Dziewuchy Dziewuchom nie wydały oficjalnego komentarza w tej sprawie. Jako założycielki grupy społecznościowej Dziewuchy Dziewuchom, znajdującej się w serwisie Facebook, informujemy, że oficjalnymi kontami w serwisach online są miejsca podane poniżej. Ze względu na to, że otrzymujemy informacje, iż treści wygłaszane przez osoby działające pod naszą nazwą budzą wątpliwości, przypominamy, że nie odpowiadamy za strony, grupy ani wydarzenia bądź wypowiedzi osób, również te skierowane do mediów w Polsce i poza jej granicami. Zależy nam na dobrym wizerunku marki, którą tworzyłyśmy przez ostatnie dwa lata, więc wszelkie oryginalne materiały, teksty i wypowiedzi znajdziecie poniżej – napisały wczoraj na fanpejdżu.

W czwartek głos zabrała Katarzyna von Alexandrowitsch. Szanowni, są takie osoby, które twierdzą, że online się nie liczy, bo to przecież tylko piksele. Kiedy jednak te piksele zaczynają się zmieniać – nagle poruszenie. Niech się przelewa hejt i kłamstwa. Jestem z tym ok, bo cokolwiek teraz napiszę i tak nie zostanie wysłuchane. Samosąd się właśnie odbywa, wyroki już zapadły, a ja szczęśliwie jestem poza środowiskowymi sojuszami i układami, więc najłatwiej zaatakować, zamiast posprzątać swoje trupy. Do przeczytania wkrótce. – pisała na swoim Facebooku.

Okazuje się jednak, że być może problemy Dziewuch wcale nie kończą się na opisywanym zamieszaniu związanym z nazwą. Wysokie Obcasy piszą także o zbiórce dla ruchu, jaka odbyła się na portalu pomagam.pl w 2016 roku. Uzbierano wówczas 35 tys. złotych, które miały zostać przekazane na działalność Dziewuch. Niestety do tej pory nie wiadomo na co przeznaczone zostały pieniądze.

Poprosiliśmy o komentarz dziewczyny prowadzące profil Dziewuchy Dziewuchom. Z otrzymanych przez nas informacji wynika jednak, że oświadczenie w tej sprawie na pewno nie pojawi się dzisiaj. Komentarz prawdopodobnie opublikowany zostanie w poniedziałek.

Tekst: AC

FUTOPIA