Joga z kozami, kursy prawidłowego oddychania, wegańskie wakacje w trybie offline – współczesna branża wellness przybiera coraz to bardziej zaskakujące formy. Choć można podśmiewać się z niektórych jej tworów, nie da się zignorować twardych danych – w ciągu ostatnich dwóch lat wartość tej branży wzrosła o 12,8 proc., osiągając w 2017 całkowitą wartość ponad 4 bilionów dolarów (15 bilionów złotych). Teraz reprezentuje ona 5,3 proc. wartości globalnej ekonomii.

Branża wellness przechodzi w ostatnich latach poważne zmiany. Kiedyś postrzegana w kategoriach fitnessu i zabiegów spa, teraz obejmuje wiele bardzo zróżnicowanych dziedzin – od różnego rodzaju zajęć fizycznych, poprzez turystykę nastawioną na osiągnięcie lepszego samopoczucia, aż po specjalny rodzaj nieruchomości.

Wellness zdefiniować można jako aktywne dążenie do podejmowania zajęć i wykonywania czynności, które promują zdrowie psychiczne i fizyczne.

Przechodząca transformację branża wellness obejmuje współcześnie różne gałęzie gospodarki i różne dziedziny ludzkiej aktywności. Nad całością czuwa Global Wellness Institute (Światowy Instytut Wellness), który wyznacza standardy branży, monitoruje jej rozwój i bada kierujące nią trendy.

Na mającej miejsce kilka dni temu konferencji GWI zebrało się 650 liderów branży wellness, przedsiębiorców i przedstawicieli rządów. Wyznaczono na niej 10 kategorii, które składają się na współczesną branżę wellness. Pokazują one jej wielowymiarowość, zróżnicowanie i obszerność. Wskazują też na to, że w dzisiejszych czasach ludzie robią o wiele więcej niż kiedyś, aby dbać o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Stąd rozwój wellness w tak wielu różnych kierunkach.

Oto współczesne rozbicie branży wellness na kategorie, zaczynając od tych posiadających największą wartość:

1. Higiena osobista i uroda
2. Zdrowe odżywianie i odchudzanie
3. Turystyka wellness
4. Fitness/ zajęcia umysł-ciało
5. Medycyna prewencyjna
6. Medycyna tradycyjna
7. Nieruchomości wellness
8. Spa
9. Źródła termalne
10. Wellness w miejscu pracy

Bardzo ciekawą gałęzią ekonomii wellness są nieruchomości. Deweloperzy coraz częściej inwestują w przedsięwzięcia, w których centrum znajduje się zdrowie człowieka. Budują całe osiedla poświęcone holistycznie pojmowanym dobremu samopoczuciu ich mieszkańców. Są one silnie zintegrowane z naturą, wspierają aktywny styl życia, umożliwiają lokalną uprawę warzyw i owoców oraz hodowlę zwierząt. W 2018 roku rozpoczęto budowę 740 tego typu społeczności wellness w 34 krajach świata.

Spa i centra odnowy biologicznej to najszybciej rozwijająca się gałąź w ramach branży wellness.

Od 2007 roku liczba spa dookoła świata podwoiła się, tworząc 2,6 miliona nowych miejsc pracy.

Liderzy branży wellness podkreślają, że współcześnie mieszają się niegdyś odseparowane od siebie sektory branży. Oznacza to, że fitness nie ogranicza się jedynie do członkostwa w lokalnej siłowni, ale wkrada się też do turystyki, mody czy urody. Dużą popularnością cieszą się wakacje łączące wypoczynek z uprawianiem konkretnego sportu (surf & joga retreats), odzież sportowa stała się cool (sneakersy są w dzisiejszych czasach chętniej kupowane niż szpilki), a na rynku pojawiły się produkty do makijażu, które są odporne na pot i wilgoć (“athleisure makeup”).

Turystyka wellness stanowi 17% całości branży turystycznej.

W 2017 roku odbyło się aż 830 milionów podróży, których głównym celem była poprawa zdrowia psychicznego i fizycznego oraz ogólnego samopoczucia.

Eksperci przewidują, że branża wellness będzie się coraz bardziej rozwijać, a jej wartość wzrastać. W rzeczywistości, w której ludzie żyją coraz dłużej, ale coraz częściej zapadają na chroniczne choroby, są coraz bardziej zestresowani i nieszczęśliwi, wellness jawi się nie tyle jako alternatywa dla konwencjonalnej medycyny, ale jako jej niezbędne dopełnienie. Wellness musi zatem stać się czymś więcej niż luksusowym towarem, na który pozwolić mogą sobie tylko ci najzamożniejsi – musi stać się jednym z elementów publicznej służby zdrowia, który jest dostępny dla wszystkich.