Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Nastolatkowie dzisiaj rzadziej niż kiedyś sięgają po używki i uprawiają mniej seksu. Dlaczego?

Młodzi ludzie są mniej hedonistyczni i rzadziej łamią zasady niż w przeszłości. "Są trochę nudni" – mówi ekspert z University of Adelaide.
.get_the_title().

Wszystko wskazuje na to, że współcześni nastolatkowie znacznie różnią się od wcześniejszych pokoleń. Wydaje się, że problem niechcianych ciąż, narkotyków czy całonocnych alkoholowych imprez dotyczy ich w coraz mniejszym stopniu. Zamiast tego, młodzi ludzie stresują się ważnymi decyzjami życiowymi dotyczącymi kredytów studenckich, mieszkania czy przyszłej pracy. Zaobserwowane zmiany występują w większości bogatych krajów. Przyjrzyjmy im się bliżej.

Jedną z głównych tendencji jest zmiana podejścia do alkoholu. W Wielkiej Brytanii, gdzie przez lata rozwinęła się niezwykle silna kultura pubowa, obecnie już co piąta osoba w wieku 16-24 zrezygnowała z picia alkoholu. Liczba pubów spada w przerażającymi tempie, a w jeszcze gorszej sytuacji są kluby nocne. W Australii zanotowano zaś znaczny wzrost (z 14,4 do 16,1 lat) średniego wieku, w którym młodzież pierwszy raz próbuje alkoholu.

Z raportu, jaki przygotowało Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii, wynika również, że spada liczba nastolatków zainteresowanych narkotykami. W Szwecji procent młodych ludzi unikających alkoholu, tytoniu, konopi indyjskich oraz środków uspokajających wzrósł od 2003 roku z 11 do 31 proc. W Islandii tendencja ta jest jeszcze silniejsza – zaobserwowano tam wzrost z 23 do aż 61 proc.

Współcześni młodzi ludzie uprawiają również coraz mniej seksu, szczególnie tego prowadzącego do prokreacji. Liczba amerykańskich nastolatków w wieku 14-18 lat, którzy zgłosili pierwsze doświadczenie seksualne spadła z 54 proc. w 1991 roku do 41 proc. w 2015 roku.

źródło: THE ECONOMIST

Z czego wynikają zaobserwowane zmiany? Jednym z wyjaśnień może być zmiana stylu życia. Okazuje się, że rodzice spędzają ze swoimi dziećmi znacznie więcej czasu niż kiedyś. Przeciętny amerykański rodzic przeznaczał na swoje potomstwo w 2012 roku 88 minut dziennie, zaś w 1965 tylko 41. Niezwykle ważna może być również osoba ojca, który dużo bardziej angażuje się w życie rodzinne niż w przeszłości. Brytyjska psycholog Ann Hagell zwraca też uwagę na inny fakt. W związku z trwającą od kilku lat falą imigracji z Afryki czy Bliskiego Wschodu, czyli krajów charakteryzujących się dosyć jasną, konserwatywną postawą wobec seksu, alkoholu czy narkotyków, obecne społeczeństwa są dużo bardziej różnorodne. Nie należy także zapominać o rozwoju technologi i mediów społecznościowych. Świat wirtualny już dawno przestał być przedłużeniem normalnego życia. Większość aktywności czy relacji budowana jest bowiem właśnie online.

Źródło: The Economist
Tekst: AC

SURPRISE