Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Dysmorfofobia nowej generacji

Operacje plastyczne nie są ani nowym trendem, ani też tematem, który pojawił się kilka lat temu. To, co jest nową tendencją to fakt, że coraz częściej dotyczą bardzo młodych ludzi, którzy pragną wyglądać tak, jak po nałożeniu filtra ze Snapchata i Instagramie.
.get_the_title().

Snapchat dysmorphia, czyli dysmorfofobia nowej generacji właśnie staje się rzeczywistością. Co oznacza? To psychiczne zaburzenie powodujące nieustanny brak akceptacji własnego ciała i wyglądu spowodowany ciągłym porównywaniem się do samego siebie ze zdjęć po nałożeniu jednego lub kilku filtrów. Chociaż ten opis brzmi na wpół naukowo, na wpół absurdalnie, jest dziś szeroko komentowany przez specjalistów od operacji plastycznych oraz przez wnikliwych psychologów przyglądających się współczesnym zachowaniom młodego pokolenia.

W czasach, kiedy robienie selfie stało się bardziej popularne niż fotografowanie otaczającej nas rzeczywistości, akceptacja własnego wyglądu została wystawiona na wielką próbę. Obcujemy ze swoim wizerunkiem w znacznie większym stopniu, niż miało to miejsce jeszcze kilka lat temu.

Coraz to nowsze aplikacje i coraz bardziej zaawansowane funkcje tych aplikacji dają nam możliwość eksperymentowania z własnym wyglądem.

Mogłoby się wydawać, że królicze, psie lub kocie uszy, nienaturalnie wielkie i błyszczące oczy oraz twarz przejechana wygładzającym filtrem nie powinny mieć negatywnego wpływu na ludzką psychikę. Jednak badania i doświadczenia lekarzy dowodzą, że to właśnie popularne filtry z takich aplikacji jak Snapchat oraz aplikacji upiększających zdjęcia są głównym powodem nowego zaburzenia, które rośnie w zastraszającym tempie.

Amerykańscy specjaliści od operacji plastycznych oraz kosmetologii zauważają, że z roku na rok zgłasza się do nich coraz więcej młodych, dwudziestokilkuletnich pacjentów. Jakie mają życzenia? Przeróżne. Wygładzenie minimalnej zmarszczki pomiędzy brwiami, która rzuca niepotrzebny cień, wygładzenie cery, pomniejszenie nosa, powiększenie ust, rozjaśnienie skóry, ale także zwiększenie oczu oraz zmiana proporcji twarzy.

Lekarze zgodnie informują, że millenialsi, którzy ostatnio należą do sporej grupy klientów klinik medycyny estetycznej, podczas wstępnego wywiadu sporo czasu poświęcają na opowiadanie o tym, że pragną wyglądać tak, jak na swoich najlepszych selfie.

Niewinne wirtualne eksperymentowanie ze swoim wyglądem zaczyna mieć poważne skutki w świecie realnym. Aplikacje takie jak Snapseed czy Facetune pozwalają na błyskawiczne wprowadzenie zmian dotyczących koloru, kształtu oraz proporcji twarzy. Młodsi przedstawiciele pokolenia millenialsów, którzy urodzili się w otoczeniu wirtualnej rzeczywistości, nie do końca potrafią zrozumieć, że w realnym życiu te zmiany ani nie mogą zostać wprowadzone w tak szybkim tempie, ani też nie zawsze są możliwe lub korzystne dla zdrowia.

huffingtonpost.com

To jeden z klasycznych przykładów tego, jak łatwo pokolenia urodzone ze smartfonem w ręku zacierają granicę pomiędzy światem realnym i wirtualnym. Autorzy głośnego już artykułu na portalu jamanetwork.com są zgodni, że zjawisko to nie jest całkowicie nową tendencją. Wcześniej pacjenci przychodzili do kliniki ze zdjęciem celebrytów, nierzadko przynosili też zdjęcia z gazet, w których użycie Photoshopa oraz innych filtrów było widoczne gołym okiem. W przypadku Snapchata oraz innych aplikacji istnieje jednak jeszcze silniejszy czynnik popychający młode osoby do zmiany swojego wyglądu.

Użytkownicy mogą sprawdzić, jak by wyglądali, gdyby ich skóra miała inny odcień, a twarz inne kształty i proporcje. Widzą „efekt końcowy”, a to działa na wyobraźnię znacznie mocniej niż pozowane zdjęcie ukochanej gwiazdy.

Poprzez aplikację każdy ma możliwość zobaczenia „najpiękniejszej” wersji samego siebie, jednak nie każdy potrafi podejść do tego z dystansem. Dysmorfofobia przyjmuje więc nowy charakter i w tym wydaniu jest szczególnie niebezpieczna dla młodych osób, które przyzwyczajone są do nakładania filtra na wszystko, co ich otacza. W tym również na samych siebie.

Tekst: MW

SURPRISE