Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Chcesz spowolnić zmiany klimatyczne? Jedz mniej mięsa!

Możliwości zasadniczo są dwie: albo nie zmienimy naszych nawyków żywieniowych i wykorzystamy całe ziemskie zasoby, albo drastycznie ograniczymy spożywanie mięsa.
.get_the_title().

Aby uniknąć niebezpiecznych zmian klimatycznych, powinniśmy zredukować ilość spożywanego przez nas mięsa – do takiego wniosku doszła grupa naukowców pod kierownictwem dr Marco Springmanna z Uniwersytetu w Oxfordzie. Wyniki ich badań zostały właśnie opublikowane w magazynie „Nature” pod tytułem „Options for keeping the food system within environmental limits”.

Naukowcy oszacowali tam, jaki wpływ ma produkcja żywności oraz jej spożycie na limity zasobów Ziemi.

Szacuje się, że 2050 roku liczba ludzi żyjących na naszej planecie wynosić będzie aż 10 mld. To bardzo dużo, szczególnie biorąc pod uwagę, że wykarmienie ludzkości już teraz nastręcza problemów i nie pozostaje bez wpływu na środowisko – gazy cieplarniane pochodzenia zwierzęcego, wylesianie, zanieczyszczanie wód gruntowych i martwe strefy oceaniczne, za które winę ponoszą zanieczyszczenia rolne, to tylko kilka negatywnych aspektów związanych z produkcją żywności. Można więc sobie wyobrazić, że w ciągu najbliższych dziesięcioleci – wraz z liczbą ludności wzrastającą aż o 2,3 mld – sytuacja tylko się pogorszy.

Możliwości zasadniczo są dwie: albo nie zmienimy naszych nawyków żywieniowych i wykorzystamy całe ziemskie zasoby, albo drastycznie ograniczymy spożywanie mięsa. Popularność diet bogatych w mięso, tłuszcze i cukry przy jednoczesnym wzroście populacji sprawi bowiem, że związany z produkcją żywności nacisk na środowisko wzrośnie o 50 do aż 90 proc. – W takim przypadku przekroczone zostałyby wszystkie zasoby planety związane z produkcją żywności, niektóre z nich ponad dwukrotnie – mówi dr Marco Springmann. Potrzebne są więc zmiany i to poważne.

Przestawienie się całej ludzkości na dietę roślinną byłoby w stanie zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych aż o połowę. Ale korzyści przyniósłby nawet semiwegetarianizm, czyli częściowa rezygnacja z mięsa.

Jak mówią naukowcy, gdyby przeciętny obywatel zjadał o 75 proc. mniej wołowiny, o 90 proc. mniej wieprzowiny i o połowę mniej jajek, to udałoby się zatrzymać zmiany klimatyczne. Do tego dochodzi trzykrotne zwiększenie spożycia ziaren i roślin strączkowych i czterokrotne zwiększenie spożycia orzechów i nasion. Oprócz zmian w diecie ludzi, konieczne będzie także wdrożenie nowocześniejszych rozwiązań w rolnictwie – takich, które pozwolą na przykład lepiej zarządzać glebami – a także skończenie raz na zawsze z marnowaniem żywności. Jeśli chodzi o to ostatnie, świadomość ludzi systematycznie się zwiększa. Możliwe więc, że przyszłość malować się będzie w nieco jaśniejszych barwach.

SURPRISE