Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Wiatr zmian na Słowacji – Čaputová wprowadzi kraj na liberalną drogę?

Wszystko wskazuje na to, że nasi południowi sąsiedzi doczekają się pierwszej prezydentki w historii.
.get_the_title().

Pierwsza tura wyborów prezydenckich na Słowacji jasno pokazała, jak bardzo spragnieni zmian są tamtejsi wyborcy. Przy frekwencji 48,7 proc. zdecydowaną zwyciężczynią okazała się Zuzana Čaputová (Progresywna Słowacja), która uzyskała aż 40,6 proc. głosów. Drugie miejsce w grupie dwunastu konkurentów, z wynikiem 18,7 proc., zajął wiceszef Komisji Europejskiej Maroš Šefčovič (Partia Socjaldemokratyczna). Według badań przeprowadzonych przez sondażownię Focus Čaputová jest też wyraźną faworytką (64,4 proc.) drugiej tury, która odbędzie się 30 marca. Dlaczego jej będące na wyciągnięcie ręki zwycięstwo jest tak istotne dla sceny politycznej w kraju naszych południowych sąsiadów?

Przede wszystkim jest ona osobą zupełnie spoza układu i prezentującą bardzo liberalne na tle słowackiego establishmentu poglądy.

Jeszcze kilka lat temu, obok dużej aktywności na szczeblu lokalnym, posiadająca prawnicze wykształcenie Čaputová była zaangażowana przede wszystkim w działalność ekologiczną, czym zapracowała sobie nawet na tzw. „ekologicznego Nobla” otrzymanego w 2016 roku. Dziś, z ramienia „Progresywnej Słowacji”, czyli ruchu stworzonego przez osoby promujące innowacyjność (m.in. twórcy start-upów) i będącego w założeniu swoistą lokalną odbitką francuskiego „En Marche!” Emmanuela Macrona, ma realną szansę zostać pierwszą prezydentką Słowacji w historii.

Wśród jej postulatów znajdziemy między innymi partnerstwo rejestrowane, zaangażowaną walkę z korupcją czy nawet adopcję dzieci przez pary LGBT. Ideologiczny rozdźwięk choćby z polską klasą rządzącą jest tu więc gigantyczny.

Jak skomentowała swój (jeszcze wstępny) sukces sama Čaputová, która sympatię i nadzieję w narodzie ugruntowała także w trakcie wielu debat i wystąpień telewizyjnych, gdzie na tle konkurencji w opinii komentatorów potrafiła wygrywać spokojem i merytoryką?

Okazuje się, że człowiek nie musi porzucać swoich wartości, może być prawdziwy i autentyczny. Nie musi odwoływać się do demagogii, by pozyskać wyborcę. Może być właśnie inaczej. (…) Głosy na mnie oddane traktuję jako wielkie wołanie o zmianę, prawdę, sprawiedliwość – powiedziała kandydatka po tym, gdy zaprezentowano wyniki głosowania.

Czy Słowację, jak wskazują wszystkie przesłanki, rzeczywiście czeka polityczny wstrząs? Przekonamy się już za niespełna dwa tygodnie.

Tekst: WM

FUTOPIA