Sieć 5G – wielka szansa czy śmiertelne zagrożenie? Oddajemy głos naukowcom

Najgroźniejszy wróg to ten, którego nie widać. W związku z tym współczesny Don Kichot ma pełne ręce roboty. Po batalii o szczepionki i kształt Ziemi przyszedł czas na wymierzenie sprawiedliwości twórcom piątej generacji sieci komórkowej.
.get_the_title().

Jeszcze czterdzieści lat temu koncepcja komercyjnej telefonii komórkowej żyła tylko w umysłach naukowców. Od tamtej pory technologie mobilne zdążyły już kilkukrotnie ewoluować. W ten sposób udało się dotrzeć do punktu, w którym standard LTE stał się powszechnie używanym rozwiązaniem. Sieć 4G spowszedniała, więc ciężko uznać ją synonim nowoczesności. Tym samym na horyzoncie pojawiły się nowe szanse, które otwierają furtkę do kolejnego poziomu. Ponad dziesięć lat temu pojawiły się pierwsze plany dotyczące wdrożenia piątej generacji telefonii komórkowej, czyli osławionego 5G. Aktualnie modernizacja okazuje się konieczna, ponieważ obecna sieć nie nadąża już za możliwościami urządzeń oraz oczekiwaniami użytkowników. Przełom będzie opierał się na rozwinięciu tzw. internetu rzeczy. Dzięki temu sieć zapewni łączność pomiędzy miliardami maszyn, takich jak pojazdy, czujniki bądź monitoring.

Obecnie trwają prace związane z testowaniem i formalizowaniem debiutu nowej technologii. Modernizacja infrastruktury sieciowej ruszy na dobre w przyszłym roku. Wedle prognoz jeszcze przed końcem 2020 roku superszybki internet zostanie oddany do użytku w jednej bądź kilku największych polskich aglomeracjach.

Jakich korzyści można się spodziewać?

1. Obecnie użytkownicy mogą liczyć na prędkość na poziomie do 300 megabitów na sekundę. Docelowo wskazana wartość zostanie zwiększona do 10 gigabitów na sekundę. Tym samym transfer danych będzie przebiegać nawet do 40 razy szybciej. Wówczas wystarczy zaledwie kilka sekund na pobieranie pliku o rozmiarze 1GB.

2. Zwiększona przepustowość umożliwi nawiązanie połączenia nawet z milionem urządzeń na powierzchni jednego kilometra kwadratowego. Takie rozwiązanie znacznie ułatwi swobodne korzystanie z internetu podczas imprez masowych, a także na terenie największych metropolii.

3. Użytkownicy mogą liczyć na niezakłóconą jakość połączenia nawet w trakcie podróżowania samolotem bądź szybkobieżnym pociągiem.

4. Opóźnienie zostanie zminimalizowane do wartości 1 ms. Dzięki temu wszystkie akcje będą wykonywane praktycznie w czasie rzeczywistym. Taka wiadomość ucieszy zwłaszcza zapalonych graczy, dla których każda milisekunda jest na wagę złota, a chwila wahania może decydować o sukcesie bądź porażce.

Twórcy stawiają przed sobą górnolotne cele. Wdrożenie sieci 5G ma prowadzić do tworzenia inteligentnych miast. Nowoczesna technologia zapewni swobodny przepływ informacji pomiędzy autonomicznymi samochodami oraz rozmaitymi systemami zabezpieczeń. Na rządowej stronie przedstawiono przykład chirurga, który używa zdalnie sterowanego robota, aby operować pacjenta znajdującego się na innym kontynencie.

Robot Surgery / Zdjęcie: Maryland Today

Gdzie tkwi haczyk?

Czy to wszystko nie wydaje się zbyt piękne, aby było prawdziwe? Ludzkość już niejednokrotnie zadawała sobie takie pytanie. Właściwie każda rewolucja technologiczna stawała w ogniu krytyki, a dominującym argumentem zazwyczaj stawało się potencjalne zagrożenie dla zdrowia. Nie inaczej jest w tym przypadku. Swobodne działanie sieci 5G w Polsce wymaga złagodzenia norm prawnych, a krytycy już teraz uważają, że fale elektromagnetyczne mogą być śmiercionośne.

Wśród prawdopodobnych skutków promieniowania wymienia się powstawanie nowotworów, wystąpienie problemów z płodnością, zakłócenie pracy układu nerwowego, a nawet uszkodzenie łańcucha DNA.

Pół biedy jeśli konsekwencją tych obaw stanie się przeprowadzenie rzetelnych badań. Wyniki mogą całkowicie rozwiać wątpliwości albo wskazać nieprawidłowości, co przyczyni się do znalezienia optymalnych rozwiązań. W obu sytuacjach rezultaty mogą być wyłącznie pozytywne. Problem pojawia się jednak, kiedy nieufność wobec zmian przybiera postać globalnej paranoi. W Szwajcarii otwarto sklep oferujący odzież oraz akcesoria zabezpieczające przed negatywnymi skutkami promieniowania. Wśród asortymentu można znaleźć bieliznę, pościel, nakrycia głowy, baldachimy na łóżko, a także wkładki ochronne do odzieży wierzchniej. Produkty są wykonane z bawełny, w której zaszyto metalowe elementy służące do odbijania fal elektromagnetycznych. Na całym świecie odbywają się protesty organizowane przez przeciwników technologii 5G. Uczestnicy zdecydowanie obstają przy swoich przekonaniach i powołują się na wyniki rozmaitych jednostek badawczych. Przytaczają wyniki uzyskane przez Instytut Ramazziniego. Otóż włoscy naukowcy przeprowadzili eksperyment na szczurach, który wykazał, że długotrwała ekspozycja na fale elektromagnetyczne przyczyniła się do wystąpienia zmian nowotworowych.

Antena / Zdjęcie: Mario Caruso

Badacze studzą nastroje

Obawy wobec wpływu technologii 5G są marginalnym zjawiskiem w środowisku naukowym. Zdecydowanie przeważają głosy, że nie ma powodu do lęku, ponieważ nie do tej pory nie pojawiły się wiarygodne dowody na realne zagrożenie. Wyniki dostarczone przez włoski instytut zostały zakwestionowane przez ICNIRP (Międzynarodowa Komisja ds. Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym), gdyż eksperyment przebiegał w abstrakcyjnych warunkach, które nie wystąpią w rzeczywistości. Ponadto ludzki organizm mógłby zareagować zupełnie inaczej, więc uzyskane wnioski nie mogą być odnoszone do szerszego kontekstu.

Protestujący powołują się również na raport Światowej Organizacji Zdrowia, w którym elektromagnetyczne promieniowanie jonizujące zostało oficjalnie uznane za czynnik rakotwórczy. Należy jednak zwrócić uwagę, że w grupie zagrożenia mieszczą się jedynie fale o bardzo wysokiej częstotliwości, czyli promieniowanie ultrafioletowe, rentgenowskie oraz gamma. Z kolei sieci telefonii komórkowej działają na parametrach, którym jest bardzo daleko do przekroczenia niebezpiecznej granicy. Różnica wynosi aż miliard herców, więc nie ma się czego obawiać.

Ministerstwo Cyfryzacji przytacza wyniki eksperymentu przeprowadzonego przez Światową Organizację Zdrowia. Międzynarodowa instytucja wzięła pod lupę 25 tysięcy badań dotyczących oddziaływania fal elektromagnetycznych na organizm człowieka. Teza została zanegowana ze względu na brak dowodów.

Cegiełkę dołożyli także przedstawiciele Agencji Badań nad Rakiem. W efekcie pole elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej zostało sklasyfikowane w kategorii 2B, która oznacza czynniki możliwie rakotwórcze dla ludzi. Warto jednak dodać, że w tej samej grupie znajdują się wyciągi z aloesu oraz kiszone warzywa.

Promieniowanie / Zdjęcie: National Institute of Environmental Health Sciences

W dobie internetu do każdej tezy można dobudować ideologię, a nawet znaleźć badanie potwierdzające jej słuszność. W tym przypadku wszelkie obiekcje napływają ze źródeł o wątpliwej wiarygodności, a renomowane organizacje zaprzeczają, że istnieje jakiekolwiek zagrożenie. W takiej sytuacji można spać spokojnie, przynajmniej dopóki nie pojawią się racjonalne argumenty.

Raporty naukowców to jedno, ale należy jeszcze mocno zaakcentować praktyczny wymiar nowej technologii. Przecież sieć 5G będzie służyć ludziom i wcale nie chodzi tutaj o wyrachowane działania krwiożerczych korporacji. Modernizacja przyczyni się do rozwoju w takich dziedzinach jak medycyna, edukacja oraz transport. To potwierdza, że gra jest warta świeczki.

Autor: JN

FUTOPIA