Siejemy to hydroponiczne laboratorium stworzone przez prawdziwych „flavour hunters” – Michała Goławskiego i Kubę Szlachtowskiego. Produkują w nim siewki warzyw, kiełki oraz pędy roślin na potrzeby restauracji. Ze względu na wyrazisty smak siewek wciąż poszukują nowych odmian, a także przywracają do łask zapomniane przez masowych producentów odmiany roślin.

– Wyrośnięte zioła z ziemi są na każdym rogu i chyba nie do końca znaleźlibyśmy w tym frajdę. Nie chcieliśmy być rolnikami z pola, tylko z miasta. Szukaliśmy czegoś całkowicie nowego, w co moglibyśmy włożyć trochę naszej kreatywności oraz innowacyjnego podejścia – mówią Siejemy.

Proces hodowania siewek różni się od klasycznego uprawiania ziół (zasiej nasiono w ziemi, podlej). W Siejemy nie ma ziemi – wszystko rośnie w wodzie. Starannie wyselekcjonowane ziarna są wysiewane na specjalnych podkładach kokosowych i podlewane czystą wodą, nieraz z dodatkiem witamin.

W Siejemy nie używa się chemii, pestycydów, oprysków – wszystko jest całkowicie ekologiczne.

Siejemy ma w swojej ofercie siewki „klasycznych” gatunków roślin – różne odmiany kapust, rzodkiewek, porów czy groszków. Są również „specjalne selekcje”, w których znajdziemy mniej popularne, ale równie smaczne i podkręcające smak mikroliście łubinu, aksamitek wąskolistnych czy marka kucmerki. Siewki, mikroliście i młode pędy podbijają smak i pięknie prezentują się na talerzu. Są używane zarówno przez profesjonalnych kucharzy jak i amatorów. A jak rozpocząć swoją przygodę z siewkami w domu? Siejemy podpowiadają. – Polecamy rozpocząć od rzodkiewki zielonej. Ostra w smaku, super dodatek do kanapek i sałatek. Wysiewając nasiona w ziemi ogrodowej (najlepiej w podstawce od doniczki, która ma 2 cm wysokości), po 8 dniach powinniśmy już mieć zdrowe mikroliście gotowe do zjedzenia! – mówią.

Tekst: WR