Seitan, tempeh albo jackfruit? Nie wszyscy mięsożercy chcą sprawdzić, co kryje się pod tymi nazwami. Przynajmniej takie wnioski można wyciągnąć z ankiety przeprowadzonej przez brytyjską sieć fast foodów Leon. Sondaż przeprowadzony został w związku z nowością w menu sieciówki – wegańskim burgerem The LOVe burger, który miesiąc temu pojawił się w oddziałach Leon na terenie Wielkiej Brytanii, a dwa tygodnie później także w Stanach Zjednoczonych.

Sondaż ujawnił, że aż 42 proc. przepytanych przez fast food mięsożerców zrezygnowałoby z randki z wegetarianką czy weganinem.

Dlaczego? – Wielu mięsożerców błędnie zakłada, że wegańskie jedzenie jest nudne. Zastanawiam się też, czy niektórzy mięsożercy nie rezygnują z umawiania się z weganami ze względu na ich reputację – często uznaje się, że są oni nadmiernie cnotliwi, a do tego lubią prawić kazania – tłumaczy prezenterka BBC1 Alix Fox, którą Leon poprosił o interpretację wyników ankiety.

Podobne badania zostały przeprowadzone w zeszłym roku w Stanach Zjednoczonych przez serwis Food Box HQ, który zajmuje się dostarczaniem jedzenia. W tym przypadku wyniki były nieco bardziej optymistyczne. 28 proc. Amerykanów zadeklarowało, że nie umówiłoby się z osobą będącą na diecie wegańskiej.

Jednak znacznie bardziej otwarci okazali się weganie – aż 90 proc. z nich zadeklarowało, że nie zrezygnowałoby z randki z osobą, która je mięso.

Zbadano też, co myślą Amerykanie o zmienianiu nawyków żywieniowych dla ukochanej osoby. 70 proc. zadeklarowało, że nie zrezygnowałoby z mięsa, aby zrobić przyjemność swojej drugiej połówce. Spośród 30 proc., które nie miałyby nic przeciwko przejściu na weganizm czy wegetarianizm, 10 proc. stwierdziło, że i tak podjadałoby mięso za plecami partnera.

Tekst: NS