Space10 to zaprojektowane przez IKEA laboratorium badawcze i projektowe, którego misją jest tworzenie lepszych i bardziej zrównoważonych sposobów na życie. Do tej pory skupiało się na badaniu futurystycznych koncepcji i współczesnych trendów, takich jak samochody bezzałogowe, baterie słoneczne czy sztuczna inteligencja.

Teraz laboratorium wkroczyło do świata kulinariów, tworząc książkę kucharską, „Future Food Today”, która przepełniona jest przepisami wykorzystującymi niekonwencjonalne składniki, takie jak algi, glony i mączniki.

Skąd taki pomysł?

Mięso i nabiał odpowiadają za 14,5 proc. całkowitej emisji dwutlenku węgla, a więc chcąc powstrzymać drastyczne skutki globalnego ocieplenia, będziemy musieli zmienić nawyki żywieniowe i być może zrezygnować z tego, co jemy obecnie.

Space10 chce pokazać, że bez mięsa oraz produktów odzwierzęcych też można sobie radzić w kuchni – stąd pomysł na oryginalną książkę kucharską, w której autorzy pokazują, że można gotować z wykorzystaniem niecodziennych składników.

W „Future Food Today” jest ponad 20 przepisów i każdy z nich opiera się na tym, co Space10 nazywa „produktami spożywczymi przyszłości” – czyli na mikroglonach, robakach, chrząszczach czy algach.

Przewodnik edukacyjny, bo tak mówi się o tej pozycji, podejmuje temat zrównoważonego żywienia, a przepisy są podobno tak łatwe, jak montaż mebli IKEA.

Dzięki tej książce dowiemy się, jak przyrządzić m.in. Bug Burger, czyli burgera z larw chrząszcza, chipsy z alg oraz lody z mikrolistków młodych roślin.

Podobnie jak w tradycyjnych książkach kucharskich, znajdziemy tu przepisy na sałatki, zupy, dania główne i desery, a także wspaniałe fotografie. –Te przepisy często wymagają składników, z którymi mogłeś się wcześniej nie spotkać, takich jak owady, grzyby lub glony. Chcieliśmy, aby była to książka dla wszystkich, od wytrawnych smakoszy, po aspirujących foodies. To naprawdę książka dla wszystkich, którzy interesują się odkrywaniem bardziej zrównoważonej przyszłości – mówią autorzy.

Książka zawiera również wskazówki instruktażowe. Dowiemy się z niej jak wyhodować grzyby przy użyciu ziaren kawy lub jak zbudować własną stację hydroponiczną, by móc patrzeć na rosnące na wodnych pożywkach rośliny.

Żywność i produkty używane w „Future Food Today” były przez lata testowane i doskonalone przez projektanta żywności Space10 oraz szefa kuchni Simona Pereza, by były tak samo dobre, jak dania z udziałem mięsa lub nabiału.

Przepis na Dogless Hotdog, czyli na bułkę ze spiruliną i wolno pieczoną, glazurowaną marchewką w miejsce klasycznej kiełbaski, może zaintrygować nawet najbardziej zagorzałego fana fast foodów.

Jak smakują potrawy z „Future Food Today”? Najłatwiej mogą się o tym przekonać mieszkańcy Kopenhagi, gdzie otwarta została niedawno siedziba Space10 z testową kuchnią oraz małą kawiarnią

Oczywiście jedna książka kucharska nie ograniczy globalnego ocieplenia ani nie uratuje planety, ale to nie znaczy, że ludzie nie mogą być bardziej świadomi tego, co jedzą oraz jak jedzą. –Chodzi o to, by inspirować ludzi i dążyć do uświadamiania, tak by każdy odnalazł swoje wartości w tym, co je. Ograniczanie mięsa i hodowanie własnych roślin może jednoczyć ludzi i otwierać im oczy na to, jak bardzo konieczna dla całego świata jest zmiana żywienia. Nawet drobne kroki są ważne – tłumaczy redaktorka książki.

„Future Food Today” kosztuje 39 euro i można ją zamówić tutaj.

Zdjęcie główne: Space10
Tekst: Marta Mankiewicz