Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

W Wielkiej Brytanii weganizm to już mainstream. Dlaczego? To zasługa internetu

Z badań wynika, że aż 3,5 mln Brytyjczyków zrezygnowało już ze spożywania produktów pochodzenia zwierzęcego. Piszemy o źródłach tego fenomenu.
.get_the_title().

W Wielkiej Brytanii rośnie liczba osób identyfikujących się z weganizmem. Z badań comparethemarket.com wynika, że aż 3,5 mln Brytyjczyków zrezygnowało już ze spożywania produktów pochodzenia zwierzęcego. To znaczny wzrost w stosunku do ostatnich badań z 2016 roku, z których wynikało, że w Wielkiej Brytanii żyje 540 tys. wegan powyżej 15 roku życia.

Już wtedy było jasne, że liczba wegan wzrosła w ciągu ostatniej dekady aż o 360 proc. – teraz można więc mówić o tym, że weganizm stał się mainstreamem.

Jak to możliwe, że weganizm tak szybko przeszedł do głównego nurtu? W dużej mierze odpowiada za to… internet. Na Instagramie można obecnie znaleźć prawie 58 mln fotografii oznaczonych hashtagiem #vegan. Wzrost zainteresowania terminem „vegan” w brytyjskim Google wzrastał natomiast od 2012, razem z wzmożonym wyszukiwaniem właśnie Instagrama.

Wegańska społeczność jest niezwykle aktywna w sieci – tłumaczy Beth Trundle z agencji marketingowej Social Chain.

To dlatego, że rezygnacja z produktów pochodzenia zwierzęcego to nie tylko wynik diety i chwilowej mody, ale styl życia, z którym wiążą się fundamentalne przekonania dotyczące środowiska i etyki.

Instagram z kolei pozwala na pokazanie go w atrakcyjny sposób, dlatego też rośnie liczba influencerów, którzy czynią weganizm istotnym elementem swojej prywatnej marki. – Dzięki niemu można pokazać, że posiłki oparte na roślinach są kolorowe, obfite i pyszne, co pomaga w walczeniu z postrzeganiem ich jako „jedzenia dla królików” – mówi Ella Mills prowadząca stronę Deliciously Ella, którą na Instagramie śledzi 1,2 mln osób.

Popularność weganizmu związana jest m.in. z tym, że Brytyjczycy coraz częściej szukają przepisów po hashtagach. – Ci, którzy martwią się, że będzie im brakować ulubionych potraw, mogą wyszukać, powiedzmy, #VeganPizza, znaleźć ponad 300 tys. postów i przekonać się, że w rzeczywistości wcale nie będą musieli rezygnować z pizzy – tłumaczy Simon Winch. Winch stoi za kampanią Veganuary, która zachęca ludzi do „spróbowania” weganizmu w styczniu. Wiele osób, które podjęły wyzwanie – w dużej mierze promowane właśnie w internecie – przekonało się, że zrezygnowanie z produktów pochodzenia zwierzęcego na jeden miesiąc nie jest trudne ani drogie, a do tego wiąże się z wieloma korzyściami dla organizmu. Dlatego też nie porzucają tego eksperymentu z końcem stycznia.
Wygląda więc na to, że liczba wegan będzie w przyszłości tylko rosnąć, a przyszłoroczne badania wykażą, że jeszcze większa liczba Brytyjczyków wyeliminowała produkty pochodzenia zwierzęcego ze swojej diety.

Źródło: The Independent
Tekst: NS