„There’s only one” — tak brzmiał napis na zaproszeniu na pokaz jesień/zima 2019 męskiej kolekcji Louis Vuitton. Napis, który odnosił się do muzycznej ikony, znajdował się na białej rękawiczce pokrytej diamentowymi aplikacjami, która jednoznacznie nawiązywała do słynnego akcesorium Michaela Jacksona.

Rękawiczka okazała się zapowiedzią kolekcji, w której Virgil Abloh przemycił kilka odwołań do unikalnego stylu piosenkarza.

Na wybiegu, który został zamieniony w scenerię przypominającą tę z teledysku do hitu „Billie Jean”, można było zobaczyć wiele elementów wyciągniętych prosto z szafy MJ’a. Koszulka z grafiką ilustrującą słynny taneczny ruch Jacksona, świecące aplikacje na rękawiczkach, koszulach i bluzach, kapelusz, który również stał się jednym z symbolicznych akcesoriów ikony popu oraz oczywiste nawiązania w stylu haseł „human nature” czy logo Ziemi na jednym ze swetrów, nie pozostawiają wątpliwości, kim tym razem inspirował się projektant Louis Vuitton. Nie zabrakło także odwołań do poprzedniej kolekcji Abloha, na sezon wiosna/lato, której główną inspiracją był „Czarnoksiężnik z krainy Oz”. Tutaj pojawił się jako element graficzny, w postaci rysunków z musicalu „The Wiz”, w którym zagrali Michael Jackson i Diana Ross.

Redaktorzy i krytycy mody dopatrzyli się także innych odniesień do postaci Jacksona.

Na wybiegu wielu modeli miało zakryte twarze, które miały być odniesieniem do częstego ukrywania się piosenkarza oraz jego dzieci za szalikami i chustkami.

Liczne wykorzystanie amerykańskiej (choć nie tylko amerykańskiej) flagi również nie uszło uwadze wnikliwych komentatorów. Oprócz inspiracji Jacksonem oraz amerykańskimi symbolami narodowymi, w kolekcji jasno widoczny był trend militarny, oversize oraz streetwear w luksusowym wydaniu, który jest specjalnością Abloha.

Tekst: Malwa Wawrzynek
Źródło zdjęć: highsnobiety.com