1. Nieśmiertelność Chanel

Lagerfeld i Chanel to nazwiska, które funkcjonują razem i wymieniane są jednym tchem. Zapewne wiele osób jest nawet przekonanych o tym, że Chanel to właściwie marka założona przez tego niemieckiego projektanta mody. W tym absurdalnym stwierdzeniu istnieje jednak coś, co bliskie jest prawdzie.

Karl Lagerfeld sprawił, że dom mody Chanel zyskał drugie życie.

Przejął stery w okresie, kiedy Chanel nikomu nie kojarzyło się już z luksusem, elegancją i przewrotną kobiecością. Kiedy w 1983 roku został dyrektorem artystycznym tej marki, wszystko zaczęło iść w dobrą stronę. Z roku na rok Chanel odzyskiwało status najważniejszej marki w modzie i dyktowało kolejne trendy sezonów. Dzisiaj jest najbardziej rozpoznawalnym domem mody, którego charakterystycznym znakiem nie jest podwójne C, ale wizerunek Karla Lagerfelda.

2. Klasyka w nowoczesnym wydaniu

Tweedowe żakiety, perły, rękawiczki i akcesoria rodem z lat 20. to znak rozpoznawczy marki Chanel. Choć Karl twierdził, że Mademoiselle Chanel nie byłaby zachwycona, widząc, co robi z jej dziedzictwem, jak nikt potrafił stworzyć sylwetkę, która z jednej strony zachowywała mocne DNA marki, a z drugiej stawiała odważny krok w przód. Perły przeistoczył w dodatek silnej, współczesnej kobiety i uczynił z nich biżuterię, którą można nosić i do żakietu, i do jeansowych spodni.

Nigdy nie bał się nowych faktur, materiałów i modowych eksperymentów, które nie tylko przynosiły znaczące obroty, ale też na nowo tworzyły oblicze kobiety Chanel.

3. Scenografia rodem ze snu

Można nie przepadać za projektami autorstwa Lagerfelda, ale nie można zignorować jego ambicji oraz uporu, aby osiągnąć kolejną imponującą scenografię. Chociaż pokazy Chanel od lat odbywają się w paryskim Grand Palais, to Lagerfeld nigdy nie przepuścił okazji do stworzenia niecodziennego tła dla swoich nowych projektów.

Supermarket, las, statek kosmiczny, paryska ulica, wielka karuzela oraz kopia Wieży Eiffla — dla Lagerfelda nie istniało zdanie „nie da się”.

Każdy pomysł wcielał w czyn, a jego scenografie do dzisiaj potrafią wywołać niemy zachwyt na twarzy.

4. Status projektanta-supergwiazdy

Nie ma drugiego tak bardzo rozpoznawalnego projektanta mody na świecie. Karl był i nadal widnieje na waszych torebkach, koszulkach, obudowach na telefon i profilowym zdjęciu na Instagramie. Jego imię, wizerunek lub akcesoria inspirowane jego kotką Choupette mijacie codziennie na ulicy.

Był projektantem, którego charakterystyczny strój mógł opisać każdy z nas: okulary, rękawiczki, biała koszula z kołnierzykiem i dopasowana czarna marynarka.

Stworzył Karla — ikonę Chanel i Karla — ikonę współczesnych mediów, która na długo utkwi w pamięci każdego z obecnie żyjących pokoleń.

5. Etos tytanicznej pracy

Nie można także pominąć jego zadufania, pewności siebie i wręcz bufoniastego zapatrzenia we własne ego. Chociaż niektóre z jego komentarzy wywoływały krótkotrwałą burzę w mediach, to te, które dotyczyły jego osoby nigdy nie mijały się z prawdą.

Kiedy Karl mówił, że pracuje więcej niż inni, tak właśnie było.

Biegle mówił w czterech językach, pasjonował się książkami, muzyką, malarstwem i fotografią. W międzyczasie tworzył kilkanaście kolekcji rocznie dla Chanel, Fendi, własnej marki oraz współpracował z wieloma instytucjami i firmami, którym użyczał wizerunku i odrobiny swojej kreatywnej mocy. Jego doba miała 24 godziny, ale legendą staje się wtedy, kiedy potrafi się wycisnąć z niej każdą minutę aż do samego końca.

Tekst: Malwa Wawrzynek