W minionym roku dużo mówiło się o raporcie dotyczącym zmian klimatycznych opublikowanym w magazynie „Nature”. Wynika z niego między innymi, że aby podjąć próbę odwrócenia tendencji związanej ze zmianami klimatu, musimy drastycznie ograniczyć spożycie mięsa. Według autorów raportu masowa hodowla zwierząt do produkcji mięsa jest jednym z głównych powodów globalnego ocieplenia.

20 proc. tej globalnej produkcji mięsa jest konsumowane przez naszych pupili.Choć zmiany powinniśmy zacząć od własnego talerza, producent owadziej karmy zapewnia – mięso nie jest naszemu psu niezbędne ani do szczęścia, ani do zdrowia.

Naukowcy od lat powtarzają, że owady są „białkiem przyszłości” i cywilizacja zachodnia wcześniej czy później będzie musiała pokonać swoje zahamowania. Na szczęście nasze zwierzęta są pozbawione uprzedzeń. W skład karmy Yora wchodzą owies, ziemniaki, naturalne wyciągi roślinne oraz owady – jak zapewnia producent – źródło pełnowartościowego białka.

Dodatkowo produkt ma być hipoalergiczny, nieskażony kontaktem z antybiotykami czy hormonem wzrostu.

Co na to weterynarze? Są ostrożni, ale optymistyczni. – Owady mogą być użytecznym, alternatywnym źródłem białka. Jednakże należy przeprowadzić dodatkowe badania, które potwierdzą, że owadzi pokarm jest dobrze wchłaniany albo na przykład, że zawiera optymalny poziom aminokwasu – tauryny – która jest istotną częścią diety kota – mówi Daniela Dos Santos, wiceprezes Brytyjskiego Stowarzyszenia Weterynaryjnego (BVA).