Jadłodajnia, Barbie Bar, Sorry, Ghettoblaster i złote czasy elektro? Z tamtego okresu pozostały nam jedynie miłe wspomnienia. Obecnie w stołecznych klubach rządzi techno – można lubić lub nie – ale nie sposób zaprzeczyć ogromnej popularności. Przedstawiamy wam kluby, w których techno odgrywa mniejszą lub większą rolę. Oczywiście, znajdziecie tam również inne odłamy tanecznej elektroniki. Imprezowicze na start!

1. Jasna 1

Miejsce, które w październiku, w zupełnie nowej odsłonie, otworzyło swoje bramy ponownie. Jesteśmy wielkimi fanami bookingów tego klubu – od ambitnego nu-disco, poprzez house’owe, niezwykle taneczne pejzaże, aż po rzetelne, surowe techno. Każdy fan solidnej elektroniki poczuje się tutaj jak w domu, znajdziecie tutaj idealny balans pomiędzy lżejszymi brzmieniami, a techno rodem z najciekawszych berlińskich klubów. Do tego nowoczesny wystrój i świetna lokalizacja, czego chcieć więcej?

2. K55

Mała, lecz niezwykle przyjazna przestrzeń sąsiadująca z Wydziałem Architektury. Lokal na Koszykowej 55 słynie ze świeżych i nieoczywistych bookingów. Klub posiada oddaną grupę fanów, która nie opuszcza niemalże żadnej imprezy. Spotkacie tutaj młodą bohemę, ludzi związanych z branżą kreatywną, a także miłośników clubbingu: od studentów ASP, poprzez bywalców Eufemii czy fanów Brutażu czy Syntetyku. Miejsce techno znajduje się wysoko w zestawieniu różnorodnych brzmień, jakie można tu usłyszeć.

3. Metronom/Backstage Studio

Mroczne, obskurne i tajemnicze – takie są siostrzane miejscówki na Chłodnej. Nie oszukujmy się – jeśli szukacie tutaj przyjemnej imprezki z nienarzucającą się muzyką w tle, zapomnijcie. Metronom i Backstage są mekkami dystopijnego, brudnego techno i taka estetyka sprawdza się w tych przestrzeniach najlepiej. Szukacie odpoczynku od tłocznych i modnych miejsc? Lepiej trafić nie mogliście.

4. Luzztro

Kultowa warszawska imprezownia, która w tym roku obchodziła 13 urodziny. Miejsce, które zyskało “złą” sławę poprzez częste wizyty zwolenników podejrzanych substancji, broni się znakomicie na muzycznym polu. Jeśli najbardziej jara Was schranz techno, klimaty rodem z Panorama/Berghain i wyczerpujące sety rodzimych producentów – w Luzztrach poczujecie się jak w domu.

5. Smolna

Bez dwóch zdań, jest to obecnie najpopularniejszy klub z taneczną elektroniką w Warszawie. Dużą część tej sławy zawdzięczają bookingom, na które nikt inny nie mógłby sobie pozwolić. Pamiętacie czasy, kiedy wizyta Jeffa Millsa, Dixona czy Tale of Us budziła ogromne emocje? Na Smolnej występy tzw. “superstar DJ’s” trafiają się co drugi weekend. W dziedzinie popularnego techno mają zatem wiele do powiedzenia!

Zdjęcie główne: Jasna 1