Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Serialowa jesień: Netflix vs. Amazon

Jesień zachęca do wzmożonej aktywności zarówno stacje ogólnodostępne, kablówki, jak i wspomniane serwisy streamingowe. Nie znamy dat wszystkich zbliżających się premier, ale zapowiedziano już kilka tytułów o których warto wspomnieć, bo zwiastują potencjalne hity. Wracają też seriale, które znamy i lubimy.
.get_the_title().

Tradycyjna telewizja przyzwyczaiła nas do tego, że największy serialowy boom ma miejsce jesienią, kiedy do ramówki wchodzą nowe tytuły. Obecnie sytuacja wygląda trochę inaczej. Rewolucja technologiczna, przy udziale platform streamingowych, funduje nam premiery przez cały rok (w lipcu i sierpniu także pojawiają się premiery nowych seriali, jak choćby „Rojst”, który dostępny będzie już za chwilę). Jesień wciąż jednak zachęca do wzmożonej aktywności zarówno stacje ogólnodostępne, kablówki, jak i wspomniane serwisy streamingowe. Nie znamy dat wszystkich zbliżających się premier, ale zapowiedziano już kilka tytułów o których warto wspomnieć, bo zwiastują potencjalne hity. Wracają też seriale, które znamy i lubimy.

1. „BoJack Horseman” – 5. sezon – Netflix

Animowana historia o koniu z bardzo ludzkimi problemami to prawdziwa perełka Netflixa. BoJack to podstarzały gwiazdor sitcomu z lat 90., a jego depresyjna natura szukająca ulgi w używkach nie raz i nie dwa sprowadziła go na manowce. I za to wszyscy go kochamy!
Ostatni sezon był bardziej do płaczu niż do śmiechu, ale twórcy dowodzą, że posiadają niezwykły talent do opowiadania o przepracowywaniu życiowych traum w taki sposób, żeby widz miał nadzieję na to, że któregoś dnia będzie lepiej, a nie, że wszystko jest kompletnie bez sensu.

Świetne animacje, wspaniałe postaci zwierząt o wybitnie ludzkich słabościach, masa popkulturowych nawiązań i żartów „dla kumatych”.

5. sezon wraca 14 września. Jest na co czekać!

2. „Homecoming” – nowość z Julią Roberts – Amazon

Amazon zapowiada thriller psychologiczny z Julią Roberts, co z pewnością przyciągnie przed ekrany fanów aktorki, a także wielbicieli najntisów, zwłaszcza że serial promowany jest jako produkcja oldschoolowa, w duchu klasycznych telewizyjnych thrillerów.

Julia Roberts zagra postać Heidi Bergman, byłej pracownicy Homecoming Transitional Support Center – ośrodka pomagającego żołnierzom w powrocie do życia po misjach wojennych.

Mieszka z matką (w tej roli widziana ostatnio w „Bloodline” i „Caste Rock” Sissy Spacek) w małym miasteczku i pracuje jako kelnerka. Jak to jednak w thrillerach bywa, małomiasteczkowy spokój burzy powrót do sprawy z przeszłości, którą interesuje się rząd, a która dotyczy także Heidi i jej poprzedniej pracy.

Twórcą i reżyserem wszystkich 10 odcinków jest Sam Esmail („Mr. Robot”), który zapowiedział produkcję w starym stylu, taką jak zwykliśmy oglądać dawniej w środowe wieczory na TVP1.

W serialu wystąpią m.in. Stephan James („Shots Fired”), Bobby Cannavale („Mr. Robot”), Colin Belfast, Dermot Mulroney („New Girl”) oraz Shea Wigham („Waco”).

Amazon zamówił od razu dwa sezony serialu, pierwszy będzie mieć premierę 2 listopada.

3. „Maniac” – nowość z Emmą Stone – Netflix

Osadzony w świecie podobnym do naszego, w czasach całkiem przypominających nasze, „Maniac” opowiada historię Annie Landsberg (Emma Stone) i Owena Milgrima (Jonah Hill), dwojga nieznajomych, którzy biorą udział w tajemniczym badaniu farmaceutycznym – każde z innego powodu.

Annie, rozczarowana swoim bezcelowym życiem, zadręcza się swoją nieudaną relacją z matką i siostrą; Owen, piąty z kolei syn bogatego przedsiębiorcy z Nowego Jorku, całe życie zmaga się z niepotwierdzoną diagnozą schizofrenii. Życie obojga nie potoczyło się zbyt pomyślnie, cała nadzieja w nowej radykalnej terapii lekami. Jej twórca, doktor James K. Mantleray (Justin Theroux), twierdzi, że jest w stanie wyleczyć każdy aspekt ludzkiego umysłu – od choroby psychicznej po złamane serce.

Dwójka bohaterów udaje się, wraz z innymi nieznajomymi, do siedziby Neberdine Pharmaceutical and Biotech na trzydniowy test leków, który, według zapewnień, ma na zawsze wyleczyć wszystkie bolączki pacjentów, nie powodując żadnych efektów ubocznych. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem.

Premiera 21 września!

4. „The Romanoffs” – nowy serial Matthew Weinera – Amazon

Składający się z ośmiu odcinków sezon wystartuje w piątek 12 października.

Podczas TCA Press Tour Amazon zaprezentował zwiastun, który nie zawiera ani jednej sceny z serialu, ale pojawiają się w nim 34 nazwiska członków obsady. Wiadomo jednak, że na produkcję twórcy „Mad Men” warto czekać.

5. „House of Cards” – 6. i ostatni sezon – Netflix

Nagrodzona Złotym Globem i nominowana do nagrody Emmy Robin Wright powróci jako Prezydent Stanów Zjednoczonych w szóstym i ostatnim sezonie przełomowego serialu „House of Cards”. Do obsady szóstego sezonu dołączyli nominowani do Oscara Diane Lane oraz Greg Kinneare, a także Cody Fern.
Twórcą serialu jest Beau Willimon​, a za produkcję odpowiada Donen/Fincher/Roth oraz studio MRC dla Netflix.

W 2013 roku House of Cards stał się pierwszym oryginalnym serialem internetowym, który nominowano do nagrody Primetime Emmy Awards w najważniejszych kategoriach. Serial otrzymał do tej pory 53 nominacji i 7 nagród Emmy – w tym pierwszą w historii nagrodę w głównej kategorii dla serwisu streamingowego dla Davida Finchera za „Wybitną reżyserię serialu dramatycznego”. House of Cards zdobył także 2 Złote Globy i 6 nominacji.

Nie zmienia to faktu, że serial kończy swój żywot w atmosferze skandalu spowodowanej oskarżeniem które padło pod adresem byłej już gwiazdy serialu, czyli Kevina Spaceya.

Aktor oskarżony o molestowanie seksualne m.in. przez pracowników technicznych HoC został wyrzucony z produkcji, a do scenariusza wprowadzono zmiany i główną bohaterką uczyniono postać graną przez Robin Wright. Co z tego wyniknie? Przekonamy się 2 listopada.

Zapowiada się mocna serialowa jesień! Na który serial czekacie najbardziej niecierpliwie?

TU I TERAZ