Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Piękno kobiecych blizn w poruszającym projekcie warszawskiej fotografki

Dla jednych powód do dumy, dla innych wstydliwe piętno. Przed obiektywem Ewy Myśliwiec stanęły dziewczyny ze skazami, które skrywają ból i ważne historie.
.get_the_title().

Ewa Myśliwiec od początku 2017 roku pracuje nad swoim autorskim projektem „Skaza/Flaw”, który skupia się wokół akceptacji „niedoskonałego” kobiecego ciała. Bohaterkami zdjęć są młode dziewczyny z bliznami na ciele – jedne je akceptują i traktują jako swój znak szczególny, inne wolą je ukrywać przed światem.

Wszystkie ukazane na fotografiach skazy są pamiątkami po ważnych wydarzeniach i po bólu.

Obce mi kobiety przychodzą do mojego domowego studia, opowiadają mi swoje historie, pokazują blizny. Blizny, których często się wstydzą, starają się je ukryć, zlikwidować. Często mówią, że nikomu ich nie pokazują– mówi autorka projektu.

Inspiracją dla autorki była jej własna blizna – nietypowa, prawie niewidoczna, a jednak pozostawiająca piętno. Pierwszą modelką natomiast została przyjaciółka fotografki, która nosi na sobie ślad po operacji serca. Potem rozpoczęły się poszukiwania kolejnych bohaterek, tak powstało ogłoszenie na Facebooku. Odpowiedziało na nie ponad 30 kobiet, które odważyły się otworzyć i pokazać swoje blizny, m.in. na plecach, szyi czy mostku.

Myśliwiec porównuje swoje bohaterki do kinstugi – japońskich stłuczonych naczyń, które są często naprawiane przy użyciu złota.

W tym wypadku skaza jest postrzegana jako wyjątkowy fragment pewnej historii i nie szpeci, a wręcz dodaje piękna. Takie są też dziewczyny, które możemy zobaczyć na zdjęciach z projektu.

Tekst: AR

TU I TERAZ