Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

To najbardziej tajemniczy serial Netflixa, porównują go do „Blade Runnera”. Oto, co o nim wiemy

"Modyfikowany węgiel" to jedna z najbardziej enigmatycznych propozycji od Netflixa. Przez długi czas nie pojawiały się żadne informacje na temat przebiegu produkcji, aż w ostatnich dniach zaroiło się od gifów na Reddicie i pogłosek. Co wiemy jak do tej pory o tym serialu?
.get_the_title().

„Modyfikowany węgiel” („Altered Carbon”) zapowiadany był od dłuższego czasu, ale w mediach panowała cisza. Dopiero na początku grudnia pojawiło się zamieszanie wokół serialu. Już teraz porównywany jest do „Blade Runnera”, mimo że zobaczyć można dopiero jego namiastkę. Co wiemy w tym momencie o tej produkcji?

1. Znamy datę premiery

Serial pojawi się na platformie 2. lutego 2018. Jak przypomina Netflix, produkcja powstaje na podstawie klasycznej powieści cyberpunkowej autorstwa Richarda K. Morgana. Będzie to opowieść o miłości, seksie, morderstwie i zdradzie, rozgrywająca się w przyszłości, którą od naszych czasów dzieli ponad 300 lat.

2. Widzieliśmy już zwiastun serialu

Jak widzimy w zwiastunie, zapowiada się mroczny kryminał w dekoracjach sci-fi, który podejmuje tematy egzystencjalne w kontekście technologii cyfrowych, codziennie zmieniających nasze rytuały i funkcjonowanie. Te znacząco przekształciły społeczeństwo: świadomość można zapisać i przechowywać w postaci cyfrowej, ludzkie ciała są wymienne, a śmierć nie jest już końcem istnienia. Takeshi Kovacs jest jedynym ocalałym żołnierzem elitarnej międzygalaktycznej jednostki, rozbitej w powstaniu przeciwko nowemu porządkowi. Jego umysł został uwięziony w lodzie na długie stulecia – do momentu gdy niewyobrażalnie bogaty i długowieczny Laurens Bancroft zaoferował mu szansę na powtórne życie. W zamian Takeshi musi podjąć się śledztwa w sprawie morderstwa… samego Bancrofta.

3. „Żadne ciało nie trwa wiecznie”

Będziemy mieli do czynienia z produkcją o zapleczu filozoficznym, więc kto wie, czy serial nie powtórzy popularności pierwszego sezonu „Detektywa”, kiedy to po każdym nowym odcinku emitowanym przez HBO media społecznościowe rozpalały się do czerwoności. Widzowie dyskutowali o światopoglądzie głównego bohatera i jego rozważaniach na temat sensu istnienia. „Detektyw” był tak bardzo nośną produkcją, że tekst na jego temat napisał sam Zbigniew Mikołejko. Część widzów uznała wówczas, że to dowód na to, iż seriale w swym wyrafinowaniu zaczynają zjadać własny ogon, skoro filozof musi nam wyjaśnić „o co w nich chodzi”. Czy tym razem będzie podobnie?

4. W obsadzie pojawi się Joel Kinnaman

To świetna wiadomość dla fanów amerykańskiej wersji „The Killing”. Joel Kinnaman wystąpił tam u boku Mireille Enos i od razu przypadł widzom do gustu. Zagrał bardzo niepokornego policjanta, pełnego sprzecznych emocji, o specyficznym kodeksie moralnym. Teraz otrzymał kolejną ciekawą rolę, istnieje więc szansa, że znowu będzie na ustach fanów małego ekranu po tym, jak zniknął wraz z finałem „Dochodzenia”.

5. Znamy nazwisko producentki i liczbę odcinków pierwszego sezonu

Twórczynią serialu jest Laeta Kalogridis, odpowiedzialna wcześniej za „Shutter Island” i „Avatar”, czyli hitowe produkcje z wyjątkowym światem przedstawionym. W pierwszym sezonie zobaczymy 10 odcinków.

Czekamy zatem z niecierpliwością.

Tekst: Małgorzata Major

TU I TERAZ