Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Dlaczego do płyty Taconafide dołączona jest książeczka? Znany „chwyt” wywołał dyskusję w sieci

Ten ruch nie był z pewnością wyłącznie sztuką dla sztuki, a sprytnym zabiegiem mającym na celu powiększenie kosztów przychodu, praktykowanym zresztą przez wielu polskich artystów od lat. Nagłośnienie sprawy wywołało jednak szeroką dyskusję w sieci na temat prawa podatkowego w kontekście muzyki.
.get_the_title().

Wspólna płyta Taco Hemingwaya i Quebonafide w teorii zapowiadała się jako projekt, który pod względem sprzedaży i zasięgów po prostu musiał okazać się sukcesem. Przewidywania się sprawdziły. Mimo licznych zarzutów co do muzycznej jakości wydawnictwa, wystarczy rzut oka na youtube’ową kartę „na czasie”, by zaryzykować tezę, że krążek błyskawicznie zadomowi się na szczycie listy sprzedaży OLiS.

A skoro takie są perspektywy, panowie zastosowali dodatkowe sztuczki, by zoptymalizować dochód. Jakie kroki podjęli?

Do płyty „Soma 0,5 mg” w preorderze został dołączony burzący „czwartą ścianę” zin, z… zapisem rozmów obu raperów toczonych na Facebooku. Zin, który pozwolił na swoiste rozbicie podatku VAT na dwa produkty w znacznie korzystniejszy dla wykonawców sposób. W ilustrujące potencjalny zysk liczbowe meandry zagłębił się anonimowy użytkownik, a jego obliczenia opublikował prowadzący fanpejdż Trzy Szóstki Krzysztof Kwiatkowski:

Jego post wywołał poruszenie w sieci – został udostępniony ponad 220 razy (m.in. przez popularne fanpejdże, jak Polska w dużych dawkach czy Są na świecie płyty, które nie śniły się młodym klerykom) i wywołał wreszcie dyskusję na temat praktyk, które funkcjonują na muzycznym rynku od mniej więcej dekady. Niektórzy kpili, sugerując, że od raperów „kreatywnej księgowości” mogliby uczyć się start-upowcy, inni zwracali uwagę na to, że wszystko odbyło się legalnie, a problem tkwi w systemie. W żartobliwy sposób do tematu odniosły się także profile wydawnictw książkowych. Poniżej zamieszczamy post Korporacji Ha!art.

No cóż. 5,58 zł dodatkowego zysku za każdą płytę z przedsprzedaży przy ich kilkunastotysięcznym, a, bądźmy poważni, zapewne kilkudziesięciotysięcznym nakładzie, działa na wyobraźnię. Tak wygląda robienie biznesu na muzyce w praktyce.

Tekst: WM
Źródło: Trzy Szóstki

TU I TERAZ