Jedziecie autem na wakacje nad polskie morze, jest piękna pogoda, uchylacie okna w samochodzie – klimat jak z filmu. Podłączacie telefon i bang! Okazuje się, że kabel nie działa, więc nici z ulubionej muzyki ze Spotifay’a. Włączacie radio i nieoczekiwanie wasz klimatyczny film drogi zamienia się w horror. DLACZEGO?! Dlaczego puszczają taki chłam? Kto wymyśla te teksty, muzykę? Nie jesteśmy absolwentami szkoły muzycznej, ale po trzech nutkach możemy stwierdzić, że to, czym raczą nas stacje radiowe (szczególnie w okresie wakacyjnym) to istny koszmar. Zebraliśmy dla was 5 najgorszych piosenek, jakie mieliśmy ostatnio okazje usłyszeć. Jeśli jesteście wrażliwi, ostrzegamy – nie czytajcie dalej, a już na pewno nie słuchajcie.

1. Ewelina Lisowska – T-shirt

Droga Ewelino, co się stało?! Co spowodowało, że napisałaś ten tekst i śpiewasz „postaw mnie gdzie chcesz, umiem dopasować się do koloru auta”, „zaproś mnie na dżem, ze słoika będę jeść”, „weź mnie ze sobą, będę ozdobą, weź mnie ze sobą, traktuj jak nową, a zrobię co tylko w mojej mocy”. Śliczna z ciebie dziewczyna, głos masz ładny, wydaje nam się, że taki anons matrymonialny – do tego w postaci singla (!) – nie jest ci zupełnie potrzebny… Ale jeśli jednak jest, zadziała i będziesz szczęśliwa – to powodzenia!

2. Filip Lato – Halo Ziemia

Teraz Filip wie, że na wszystko go stać i może coś zrobić dla siebie. Dla nas mógłby zmienić linię melodyczną albo wyjechać na długie wakacje, z dala od studia nagraniowego. Śpiewa, że „nie zostanie po nim nawet mały ślad”, a dalej „halo, ziemia, tak mówią mi, wracaj kolego! halo, ziemia, tak mówią mi, nie wiem dlaczego!”. My też nie wiemy. Jedź, przemyśl wszystko, odpocznij i ewentualnie wtedy wracaj…

3. Natalia Szroeder – Parasole

„Nie wiem, co się tutaj stało”, „nie wiem, komu się zdawało”, a od 00:56 jest już tylko gorzej… Natalia śpiewa, a raczej piszczy, że „nie będzie płakać”. My i nasi sąsiedzi płakaliśmy, gdy słuchaliśmy tej piosenki i to zdecydowanie nie ze względu na „intymny i nostalgiczny tekst”. Podobnie jak wokalistka nie wiemy „czego mamy się złapać”, ale chyba uszu – żeby nie ogłuchnąć. A gdybyśmy tę twoją tratwę znaleźli, to wysłalibyśmy ją w długi rejs. Ponad 7 mln wyświetleń świadczy o wyjątkowo złym guście muzycznym sporej chyba ilości fanów (!?) Natalki albo wzrastającej wraz z temperaturą fali złamanych nastoletnich serc.

4. Antek Smykiewicz – Wspólny Czas

„JUŻ NIE CHCĘ PATRZEĆ W TWOJĄ TWARZ!”, „KIEDYŚ ZNÓW ZŁAPIEMY SIĘ ZA RĘCE I WRÓCI WSPÓLNY CZAS!”. Antek, kurczę, zdecyduj się chłopaku! Przecież dziewczyna dostanie rozdwojenia jaźni. A mówią, że to kobiety mają problem z decyzyjnością… Kadr w 1:43 teledysku idealnie opisuje całą sytuacje: butelka wina, zmarszczone brwi i spojrzenie za okno, hen daleko… Widać tam co?! Może jakiegoś dobrego tekściarza, wróżkę, co by w rozterkach sercowych pomogła, może kogoś od PR-u?

5. Cleo – EVA ft. Mesajah

Musieliśmy odpalić i przeczytać tekst, bo niewiele mogliśmy zrozumieć. Na szczęście nie było dużo do rozumienia. Cleo jest Evą, Mesajah Adamem i chyba coś się ostatnio nie dogadują. Jedynym pretekstem do powstania tej piosenki musiała być spora chęć wyjazdu na Bali w celu nakręcenia teledysku i pobiegania na golasa.

UWAGA!

Miało być 5, ale w chwili pisania tekstu zaskoczyła nas nowina o premierze utworu Sary Mannei. Więc będzie 6! Nie mogliśmy sobie darować, ta piosenka również zasługuje, aby znaleźć się na naszej liście. „E – E – E”, „U – U – U”, „słowa nic nie zmienią” – no nie zmienią. Brzmi to, jakby się Sara tłumaczyła, że to nie dzięki kasie męża, że ma talent, tylko odbiorcy są do bani. No nie…

Tekst: Laura Skroll